Warszawa. Dokumenty znalezione w "szafie Kiszczaka", które ma opublikować IPN, mogły zostać sfabrykowane przez komunistyczną bezpiekę - twierdzi Lech Wałęsa. Komentatorzy zwracają uwagę, że zarzuty dotyczące domniemanej współpracy byłego prezydenta z komunistycznymi służbami w latach 70. nie są niczym nowym. "Odgrzewanie" tej sprawy budzi natomiast obawy o wizerunek Polski na arenie międzynarodowej.