Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
17-letni Konrad Sz. i jego rówieśnik Piotr J. mają na koncie tyle rozbojów i kradzieży, że jako pierwsi znaleźli się na liście podejrzanych o brutalny napad na kobietę. Policyjne typy okazały się trafne.
W poniedziałek, około 22-giej mieszkanka Lublina wracała ulicą Zemborzycką z pracy. Napadło ją dwóch mężczyzn. Próbowali wyrwać jej torebkę, jednak napotkali opór. - Kobieta nie chciała puścić swej własności - mówi Anna Smarzak z lubelskiej policji. - Przewróciła się na ziemię. Drugi z mężczyzn zaczął ciągnąć ofiarę po chodniku.
Napastnikom udało się wyrwać torebkę. Były w niej dokumenty, telefon i portfel z pieniędzmi. Uciekli z łupem.
Ofiara napadu podała policjantom szczegółowe rysopisy sprawców. Dzięki temu śledczy szybko dotarli do 17-letniego Konrada Sz. i 17-letniego Piotra J.
Napadnięta kobieta nie miała wątpliwości, że to oni wyrwali jej torebkę. Żaden z nich nie przyznaje się do winy. Prokurator wystąpił o ich aresztowanie.
Napastnikom udało się wyrwać torebkę. Były w niej dokumenty, telefon i portfel z pieniędzmi. Uciekli z łupem.
Ofiara napadu podała policjantom szczegółowe rysopisy sprawców. Dzięki temu śledczy szybko dotarli do 17-letniego Konrada Sz. i 17-letniego Piotra J.
Napadnięta kobieta nie miała wątpliwości, że to oni wyrwali jej torebkę. Żaden z nich nie przyznaje się do winy. Prokurator wystąpił o ich aresztowanie.
