22-letni dziś Damian J. przytrzymując ręce niespełna 15-letniej dziewczyny zgwałcił ją – uznał sąd w Lublinie. Mężczyzna spędzi w więzieniu cztery lata, bo odpowiadał także za kradzieże. Do więzienia trafią również jego dwaj 27-letni kompani.
Nie wiadomo w jaki sposób dwie dziewczyny w wieku poniżej 15 lat poznały całą trójkę dorosłych mężczyzn. Proces z uwagi na dobro pokrzywdzonych toczył się bowiem za zamkniętymi drzwiami.
Wiadomo, że jedna z dziewczyn, po tym jak została zgwałcona przez Damiana J., zgłosiła się na policję. Do zdarzenia doszło 18 września 2020 roku na ogródkach działkowych w Lublinie. Damian J., jak uznał w środę sąd, doprowadził małoletnią w wieku poniżej 15 lat do obcowania płciowego. Mężczyzna miał przy tym przytrzymywać ją za ręce.
Po tym jak nastolatka zgłosiła sprawę, na jaw wyszły jeszcze inne przestępstwa Damiana J. Mężczyzna został również skazany za kradzież laptopa i kilkunastu butelek alkoholu z mieszkania w Lublinie oraz samochodu – mazdy 626 i znajdujących się w środku elektronarzędzi, który ukradł 28 września w miejscowości Bobrowiec.
Za to wszystko Damian J. ma spędzić cztery lata w więzieniu. Poza tym ma zakaz kontaktowania się z pokrzywdzoną dziewczyną i zakaz zbliżania się do niej przez 3 lata na odległość mniejszą niż 50 metrów. W tym samym czasie ma także zakaz zajmowania wszelkich stanowisk oraz wykonywania zawodów lub działalności związanej z wychowaniem, edukacją, leczeniem małoletnich lub opieką nad nimi.
Śledztwo prokuratury objęło także Henryka S. i Marcina M. Pierwszy 27-latek upijając drugą małoletnią dziewczynę wódką dodatkowo podał jej substancję psychotropową 4MMC, czyli mefedron. Następnie wykorzystał bezradność dziewczyny i doprowadził ją do odbycia stosunku oralnego. Do stosunków z małoletnią miało dochodzić wielokrotnie. Mężczyzna został skazany w sumie na 2,5 roku więzienia. Ma także zapłacić 3 tys. zł nawiązki na rzecz stowarzyszenia Monar.
Marcin M. również został uznany winnym doprowadzania jednej z nastolatek do seksu. Poza tym, podobnie jak Henryk S. podawał dziewczynom psychotropy. Został skazany w sumie na rok więzienia. Ma też zapłacić 2000 zł nawiązki na rzecz Monaru.