Jest problem z dokończeniem ul. Lipskiej, której brakuje 170-metrowego odcinka od przejazdu do Krężnickiej, który pominięto przy budowie ulicy w stronę lasu.
Samorząd musi zdecydować: albo dokłada więcej pieniędzy i droga powstaje do końca lipca, albo unieważnia przetarg i i próbuje szczęścia w kolejnym.
Kłopotów nie powinno być z zaplanowaną na ten rok budową bocznej drogi odchodzącej od ul. Lucyny Herc. Zamiast zlepku płyt i betonu do 15 sierpnia powstanie tu prawdziwa jezdnia z chodnikiem, oświetleniem i 24 miejscami parkingowymi.
Oferty przetargowe otwarto wczoraj, wszystkie mieszczą się w limicie wydatków (944 tys. zł) i wahają się od 544 tys. (KPRD) do 880 tys. (PBDiM Żołynia).