Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Sobotni wieczór Cavaliady 2014 w Lublinie minął pod znakiem rozrywki i rywalizacji. Wśród atrakcji znalazły się m.in. widowiskowe wyścigi konnych zaprzęgów czy konkurs Speed & Music. Z kolei w niedzielę o godz. 14:30 zacznie się najważniejsze wydarzenie tegorocznej Cavaliady, czyli konkurs Grand Prix.
Wielkie emocje publiczności wywołały wyścigi konnych zaprzęgów Volkswagen Halowy Puchar Polski w Powożeniu Zaprzęgami oraz konkurs Speed & Music, podczas którego zawodnicy musieli jak najszybciej pokonać przeszkody przy szybkiej muzyce.
Specjalnie dla pań w sobotę wieczorem wystąpili roznegliżowani panowie z grupy Horseman Team, którzy pokonywali przeszkody dla koni… bez koni. Kabaretowe występy Francuzów bardzo przypadły do gustu lubelskiej publiczności.
Show zrobili także Paweł Jachymek wraz z koniem Wichrem. - Konie to moja pasja. Moim celem jest przekraczanie barier w pracy z nimi. Chcę robić rzeczy pozornie niemożliwe w harmonii z tym zwierzęciem - wyjaśnił Paweł. Wicher m.in. schował się w pudle, a także przeskoczył przez "mur” z pudeł.
Wcześniej w sobotę widzowie mogli obserwować m.in. konkurs Dużej Rundy zawodów jeździeckich w skokach przez przeszkody, zaliczany do światowego Longines Rankings oraz Cavaliada Tour Ranking. Konkurs wygrał Andrzej Głoskowski startujący na koniu Cros. Pula nagród w tym konkursie to blisko 100 tys. złotych, zwycięzca otrzymał ponad 24 tys. zł.
A co czeka widzów Cavaliady w niedzielę?
Już o godz. 14:30 zacznie się najważniejsze wydarzenie tegorocznej Cavaliady, czyli konkurs Grand Prix pod patronatem marszałka województwa lubelskiego, o nagrodę prezesa zarządu PKO BP. - To konkurs klasyczny z rozgrywką, który pokazuje, kto jest najlepszy - wyjaśnia Dominik Nowacki, dyrektor Cavaliady.
