
Zarząd województwa wszczął procedurę odwoławczą Mirosława Ziomka - dyrektora naczelnego Filharmonii Lubelskiej.

Skąd chęć odwołania dyrektora? Próbowaliśmy o to spytać marszałka Krzysztofa Grabczuka i wicemarszałka Jacka Sobczaka (obaj z PO), ale nie znaleźli dla nas czasu. Wiadomo jedynie, że zarząd podjął decyzję o wszczęciu postępowania po zapoznaniu się z protokołami z kontroli przeprowadzonych w Filharmonii.
Teraz na temat odwołania dyrektora muszą wypowiedzieć się związki zawodowe działające w Filharmonii, stowarzyszenia zawodowe i twórcze oraz Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Odwołanie Ziomka będzie możliwe po uzyskaniu wszystkich opinii.
Sam dyrektor o całej sprawie nie chce rozmawiać. - Postanowiłem, że nie będę tego komentował - mówi Mirosław Ziomek. - Robię swoje i czekam na rozstrzygnięcia.
Przypomnijmy, że Ziomek był w przeszłości prominentnym działaczem lubelskiej Platformy Obywatelskiej. Odszedł z niej w 2006 r. po głośnym konflikcie wewnątrz partii. Szeregi PO opuściło wtedy ponad 50 osób związanych z Dariuszem Jedliną. Wśród nich był także Ziomek.
(MB)