Najbardziej zniszczona z głównych arterii miasta wreszcie doczeka się remontu. Magistrat kompletuje dokumenty niezbędne do przebudowy nawierzchni ul. Diamentowej. Niewykluczone, że przy okazji zmieni się też kształt skrzyżowania z ul. Wrotkowską.
Do przebudowy przeznaczony został najbardziej zdegradowany odcinek nawierzchni. – Zaczynający się w okolicy wiaduktu kolejowego, a kończący w pobliżu zatoki autobusowej koło składu opału – wyjaśnia Artur Ścibiorski z Wydziału Dróg i Mostów w Urzędzie Miasta.
Teraz jezdnia w tym miejscu przypomina księżycowy krajobraz. – Ciężko jest przejechać, zwłaszcza w dół, są tak duże wyboje, że aż trudno utrzymać kierownicę – mówi pan Andrzej, mieszkaniec os. Nałkowskich.
Prace remontowe mają polegać głównie na zdarciu starej nawierzchni i położeniu nowej. Wiadomo już, że szczególnie dużo pracy będzie przy frezowaniu asfaltu. Konieczna będzie również wymiana wpustów kanalizacji burzowej, a w planach jest też remont chodników i wydzielenie na nich ścieżek rowerowych. Takie same prace obejmą też krótki fragment Wrotkowskiej.
Magistrat nie będzie jednak realizował swych planów sprzed pięciu lat, kiedy to powstała przebudowa koncepcji skrzyżowania Diamentowej z Wrotkowską. Planowano likwidację wyspy centralnej i montaż sygnalizacji świetlnej. Z tego Ratusz zrezygnował, m.in. z racji dużych kosztów, bo zmiana kształtu skrzyżowania wymagałaby nawet przebudowy podziemnych instalacji.
Przetarg na zaprojektowanie i przeprowadzenie robót ma być ogłoszony już niebawem. Ale sam remont zacznie się prawdopodobnie jesienią i nie ma pewności, że uda się go zakończyć jeszcze w tym roku. Znacznie wcześniej odnowiony zostanie krótki fragment Diamentowej między Krochmalną a wiaduktem kolejowym, który został powiązany z rozpoczętym właśnie remontem Krochmalnej.