„Anglików zgubiła poprawność polityczna. Do serii rzutów karnych wystawili aż trzech czarnoskórych zawodników, z których żaden nie strzelił – napisał w mediach społecznościowych dr hab. Mirosław Szumiło, wykładowca UMCS. Na wpis zareagowały władze największego lubelskiego uniwersytetu.
W niedzielnym finale piłkarskich Mistrzostw Europy reprezentacja Anglii przegrała z Włochami. Ponieważ po 90 minutach i dogrywce na tablicy wyników widniał remis, o mistrzowskim tytule przesądziła seria rzutów karnych. Te lepiej wykonywali Włosi. Z jedenastu metrów bramkarza rywali nie zdołało pokonać trzech Anglików: Marcus Rashford, Jadon Sancho i Bukayo Saka.
Przyczyny porażki „Synów Albionu” dopatrzył się dr hab. Mirosław Szumiło, profesor UMCS, pracownik Instytutu Badań Historycznych UMCS i ekspert w kierowanym przez Przemysława Czarnka Ministerstwie Edukacji i Nauki.
"Anglików zgubiła poprawność polityczna. Do serii rzutów karnych wystawili aż trzech czarnoskórych zawodników, z których żaden nie strzelił. Wiem, że FB zaraz uzna mnie za rasistę, ale tak to wyglądało" – napisał w poniedziałek wieczorem na Facebooku. Po krótkim czasie edytował swój wpis i dopisał trzy zdania: "Trener miał do wyboru bardziej doświadczonych i lepszych piłkarzy. Dlaczego wybrał akurat tych trzech? Podejrzewam, że zadecydował o tym parytet rasowy."
Pod wpisem zawrzało. Wielu internautów zarzuciło wykładowcy rasizm i zapowiedziało zgłoszenie sprawy do rzecznika dyscyplinarnego UMCS. Dr hab. Szumiło po kilku godzinach usunął swój post, a w kolejnym wyjaśnił, że jego słowa zostały źle zrozumiane.
- Chciałem tylko zwrócić uwagę na zjawisko poprawności politycznej obecne wszędzie, również w sporcie. Obawiam się bowiem, że nie zawsze liczą się względy merytoryczne (umiejętności), a Wielka Brytania jest sztandarowym przykładem dyktatury poprawnościowej, czyli rasizmu w drugą stronę" – napisał naukowiec. Po dwóch godzinach na swoim profilu finał Euro skomentował raz jeszcze: „Włosi pokonali brytyjskie imperium kolonialne. Europa górą!” – oznajmił.
Chcieliśmy zapytać dr hab. Szumiłę, co miał na myśli, pisząc o „parytecie rasowym”. Nie odbierał od nas telefonu. Na słowa swojego wykładowcy we wtorek rano zareagowały natomiast władze UMCS. W przesłanym mediom oświadczeniu wyraziły sprzeciw wobec wszelkich przejawów nietolerancji, niechęci czy wrogości skierowanej przeciwko osobom innego pochodzenia narodowego, etnicznego czy rasowego. Wypowiedź naukowca nazwały nieakceptowaną i wpływającą negatywnie na wizerunek uniwersytetu.
„Niekwestionowaną, tradycyjną wartość akademicką stanowi bowiem tolerancja i poszanowanie dla innych narodów i kultur. Wyrażamy to poprzez kierowanie oferty dydaktycznej oraz badawczej do zagranicznych studentów i naukowców, którzy stanowią w UMCS jedną z najliczniejszych społeczności w Polsce. Prywatne opinie jednego z ponad 2800 pracowników uczelni nie mogą być utożsamiane ze stanowiskiem uniwersytetu, są krzywdzące i niesprawiedliwe dla całej wspólnoty akademickiej i przeczą wartościom przekazywanym pokoleniom studentów i doktorantów” – czytamy w oświadczeniu. Władze uczelni poinformowały także, że rektor UMCS prof. dr hab. Radosław Dobrowolski zwróci się do dr hab. Mirosława Szumiły o natychmiastowe wyjaśnienia.