Starych skrzynek pocztowych powinno już nie być od sierpnia. Jednak w niektórych częściach miasta są bloki, gdzie nadal wiszą.
- Szukaliśmy firmy, która wykonałaby nam skrzynki jak najtaniej - tłumaczy Andrzej Rzeźnik, prezes zarządu Rzemieślnik-Bis. - Zamówienie złożyliśmy dopiero w listopadzie. Stare skrzynki będą wymienione w pierwszej połowie tego roku.
Z wymianą skrzynek spóźniają się też wspólnoty mieszkaniowe współpracujące z firmą Stec i s-ka. - Akcja wymiany skrzynek jest już prawie ukończona - mówi Jolanta Stec, prezes firmy. - Opóźnienie wynikało stąd, że dostawca skrzynek nie dostarczył ich na czas.
Euroskrzynek nie znajdziemy również w dwóch blokach przy ul. Szafirowej. Oba budynki to małe wspólnoty mieszkaniowe administrowane przez firmę Lub-Kom. - W przypadku bloku przy Szafirowej 21 skrzynki pojawią się do 10 stycznia - zapewnia Zbigniew Kołbuś, prezes Lub-Komu - bo tam lokatorzy decyzję o wymianie skrzynek podjęli dopiero we wrześniu. Ale mieszkańcy bloku przy Szafirowej 15 w ogóle nie wyrazili chęci wymiany skrzynek.
Okazuje się, że nie są to jedyne bloki współpracujące Lub-Komem, w których mieszkańcy nie chcieli europejskich skrzynek. Kołbuś ocenia, że wśród wspólnot mieszkaniowych, z którymi współpracuje Lub-Kom, blisko 20 wspólnot nie zdecydowały się na wymianę skrzynek.
I nic im się złego nie stanie. Okazuje się, że choć Ustawa o prawie pocztowym zobowiązała zarządców budynku do wymiany skrzynek, to nie przewiduje ona żadnych konsekwencji za uchylenie się od tego obowiązku.
Prywatni operatorzy pocztowi mogą skarżyć do Urzędu Komunikacji Elektronicznej administrację budynku, jednak urząd nie ma jak zmusić zarządu do wymiany. - Możemy jedynie przypomnieć o tym obowiązku - mówi Anna Lewandowska z Urzędu Komunikacji Elektronicznej.