Prezydent Bronisław Komorowski powierzy w poniedziałek Ewie Kopacz misję tworzenia nowego rządu. Nazwiska nowych ministrów nie są jeszcze znane. Według krążących spekulacji szefowie resortów związani z naszym regionem mogą być spokojni o zachowanie stanowisk. Mówi się, że szanse na ministerialną posadę ma poseł Stanisław Żmijan.
- Minister Karpiński ma wysokie notowania i może być pewny pozostania na stanowisku. Na temat prof. Kolarskiej-Bobińskiej trudno powiedzieć coś więcej, ale dla pracy w ministerstwie zrezygnowała z mandatu europosłanki i też raczej powinna zostać w resorcie - ocenia dr Wojciech Maguś, politolog i medioznawca z UMCS.
Podobne nastroje panują wśród lokalnych działaczy Platformy Obywatelskiej. - Nie ma powodów, by nasi ministrowie musieli odejść - mówi Krzysztof Grabczuk, wicemarszałek województwa i członek Rady Regionu PO. - Z punktu widzenia województwa ważna jest natomiast, byśmy mieli jak największe grono sekretarzy i podsekretarzy stanu związanych z naszym regionem - dodaje.
- Pozycja Żmijana w partii ostatnio wzrosła. Zbiera dobre oceny za kierowanie komisją, jest też w dobrych relacjach z Cezarym Grabarczykiem, który może zostać marszałkiem Sejmu. Mówi się, że mógłby zająć miejsce wiceministra Zbigniewa Rynasiewicza, który ma ostatnio słabsze notowania - mówi nam osoba blisko związana z lubelską Platformą.
- O wszystkim dowiaduję się od dziennikarzy. Nie prowadzono ze mną żadnych oficjalnych rozmów na ten temat - ucina poseł Żmijan.