W ubiegły piątek 17-letnia Anita wyszła z bursy przy ul. Muzycznej 8 w Lublinie. Miała wrócić do domu w Chełmie. Od tamtej pory nie wiadomo, co się z nią dzieje.
– Wszystko odbyło się zgodnie z naszymi procedurami – mówi Barbara Bartok, dyrektor bursy.
Uczennica mieszkała w bursie pierwszy rok. Uczęszczała do liceum plastycznego. Do domu często wracała samodzielnie. Tym razem nie dotarła. Od piątku rodzina nie ma z nią żadnego kontaktu.
– Nie było z nią problemów, nie wyróżniała się na tle innych uczniów – dodaje dyrektor. Rodzina nastolatki zawiadomiła policję. Poszukiwania prowadzi IV Komisariat w Lublinie.
Dziewczyna ma 160 cm, ciemne włosy, jest szczupłej budowy ciała. Ubrana była w czarny płaszcz do kolan z dzianiny, miała brązowe buty "kamasze”.