Będą zamiatać podwórka, sprzątać korytarze i dźwigać meble. Prezydent Lublina wyznaczył miejsca, w których swój wyrok będą mogły odpracować w przyszłym roku osoby skazane na karę ograniczenia wolności lub pracę społecznie użyteczną
Zaznaczmy: nie chodzi o więźniów odsiadujących wyrok za kratami, ale o osoby skazane za mniej poważne występki, na przykład za wandalizm albo znieważenie innej osoby. Oraz tych, którym zamieniono grzywnę na prace społeczne.
– Z pracy tych osób korzystamy od wielu lat. Są nam bardzo przydatne, sprzątają m.in. okolice Zalewu Zemborzyckiego – mówi Miłosz Bednarczyk, rzecznik Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji. To jedna z 23 firm i instytucji wpisanych do wykazu miejsc, w których w przyszłym roku możliwe będzie odbycie takiej kary. Wykaz przygotował prezydent miasta.
– Co rok prezesi dwóch sądów zwracają się do nas o wyznaczenie takich miejsc – wyjaśnia Olga Mazurek-Podleśna z biura prasowego w lubelskim Ratuszu. W przyszłym roku w Lublinie znajdzie się zajęcie dla 461 skazanych. W bieżącym roku udało się je znaleźć 317 osobom, a w zeszłym 285. – Z roku na rok takich miejsc jest więcej – mówi Mazurek-Podleśna, chociaż przyznaje, że zapotrzebowanie sądów jest jeszcze większe.
Prezydent nie ma pełnej swobody we wskazywaniu firm, które mają dać zajęcie skazanym. Po pierwsze firma musi się na to zgodzić. Po drugie, praca musi być społecznie użyteczna.
Z takich pracowników od dawna korzysta m.in. szpital przy ul. Staszica. – W ciągu miesiąca mamy kilkanaście takich osób. Wykonują prace gospodarczo-porządkowe. Teraz jest to np. sprzątanie placu przy Czechówce, gdzie będzie prowadzona rozbudowa szpitala – mówi Anna Guzowska, rzeczniczka szpitala.
Nie jest to jedyna placówka medyczna korzystająca z takiej pomocy. – W tym momencie mamy dwie takie osoby – mówi Dariusz Ciwiński, zastępca dyrektora Instytutu Medycyny Wsi. – Wykonują przede wszystkim prace porządkowe wokół budynku, np. grabią liście, zamiatają, a także przenoszą rzeczy przy przeprowadzkach w ramach instytutu.
W przyszłym roku skazani będą trafiać również do hospicjum im. Małego Księcia, do Domów Pomocy Społecznej przy Ametystowej, Kosmonautów, Głowackiego, al. Kraśnickiej, Archidiakońskiej i Kalinowszczyźnie. Możliwość odpracowania wyroku da również Katolicki Uniwersytet Lubelski, miejskie wodociągi, Lubelska Spółdzielnia Mieszkaniowa, Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie, czy też Zarząd Nieruchomości Komunalnych. – W tym roku skierowano do nas cztery osoby, z których zgłosiły się trzy – mówi Łukasz Bilik, rzecznik ZNK.
Skazanych będzie też przyjmować Zespół Ośrodków Wsparcia przy Lwowskiej, Środowiskowy Dom Samopomocy przy Wyścigowej, Centrum Interwencji Kryzysowej, pomagające uzależnionym od alkoholu stowarzyszenie „Nadzieja”, fundacja Repatria, archidiecezjalne wydawnictwo Gaudium, Miejska Korporacja Komunikacyjna oraz Prawosławny Dom Pomocy Społecznej Diecezji Lubelsko-Chełmskiej przy ul. Dolińskiego. (kp)