W przyszłym tygodniu Straż Miejska może rozpocząć kontrole przy użyciu przenośnego fotoradaru. Ale aparat będzie montować też na istniejących masztach i to aż do końca roku.
Gdzie dokładnie? Na razie mowa jest o trzech ulicach.
Na Nałęczowskiej kontrola ma być prowadzona na odcinku 1,4 km między ul. Bażantową a Główną. Na Wyzwolenia będzie to kilometrowy fragment od Mickiewicza do Grunwaldzkiej. Z kolei na ul. Jana Pawła fotoradar ma być ustawiany na trzech odcinkach: od al. Kraśnickiej do ul. Roztocze (1 km), od ul. Roztocze do Granitowej (700 m) i od Granitowej do Armii Krajowej (800 m).
W sumie, daje to pięć odcinków, a każdy z nich ma być oznakowany osobno. Znaki będą informować, na jakim dystansie można spodziewać się fotoradaru, ale kierowca nie dowie się z nich, gdzie dokładnie stoi aparat.
– Kontroli będzie można się spodziewać w każdym punkcie takiego odcinka – dodaje Gogola.
Lista ulic, na których będą wykonywane zdjęcia, ma być podawana przez Straż Miejską do publicznej wiadomości. Wiadomo już także, że strażnicy jeszcze nie zrezygnują definitywnie z umieszczania fotoradaru na stacjonarnych masztach. Urządzenie ma być umieszczane raz na trójnogu, a raz na jednym z masztów. Ma być tak do czasu, gdy oznakowane zostaną wszystkie miejsca, w których funkcjonariusze chcą pojawiać się z trójnogiem. Wykaz obejmuje 15 ulic i zyskał już akceptację policji.
– Planujemy, że takie oznakowanie pojawi się do końca roku, a wtedy kontrola będzie prowadzona już tylko z wykorzystaniem fotoradaru przenośnego – zapowiada Gogola.
W czerwcu przyszłego roku z ulicznego krajobrazu mają zniknąć stacjonarne, żółte maszty. W życie wejdzie zmiana przepisów mówiąca, że przy drodze nie może stać maszt-straszak, w którym nie jest umieszczony aparat.