Usługi, praca na budowie, a może zbieranie owoców? Początek wakacji to zwykle wysyp ofert prac sezonowych. Tylko chętnych coraz mniej
- Jeszcze 5 lat temu w większości zatrudniałem Polaków, głównie młodzież ze szkół, która chciała sobie dorobić w wakacje, teraz już tego nie ma. Narzekają, że dostają mało pieniędzy, - mówi pan Sławomir, właściciel średniej wielkości plantacji truskawek w gminie Puławy. Duzi i średni producenci zatrudniają w tym czasie zwykle po kilka, kilkanaście osób do pracy przy zbiorach. - Dla mnie pracuje zwykle od 7 do 10 osób, większość jest z Ukrainy.
Na portalu gumtree.pl najwięcej ofert pracy z województwa lubelskiego dotyczy gastronomii, budownictwa oraz zbierania owoców. Osób do pracy w barach szukają często właściciele barów nad kąpieliskami, m.in. nad Białką i Zagłęboczem. W niewielkim stopniu zmienia się liczba ofert w samym Lublinie.
- Nie widać drastycznego skoku jeśli chodzi o oferty pracy - mówi Monika Różycka-Górska, rzeczniczka Miejskiego Urzędu Pracy w Lublinie. – Wakacje to czas urlopów, więc przedsiębiorcy często szukają kogoś na zastępstwo, także tych ofert może być trochę więcej, nie jest to jednak duża różnica. W Lublinie najwięcej pracowników potrzebnych jest w usługach, handlu i finansach.