Mali pacjenci nie spodziewali się takiego widoku za oknami: z dachu Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Lublinie zjechali strażacy.
Akcja Alpiniści dla WOŚP jest prowadzona w Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym w Lublinie już po raz czwarty. Strażacy wykwalifikowani do pracy na wysokościach zjechali po ścianach szpitala i wywoływali uśmiech na twarzach małych pacjentów.
- Po raz czwarty alpiniści zawitali do naszego szpitala. Dzisiaj są to strażacy, druhowie i strażacy z grupy wysokościowej, którzy schodzą z dachu lub też ze zwyżki, a przy okazji zabawiają dzieci i jest interakcja przez okno. To ważne wydarzenie, bo nie na co dzień się widzi kogoś po drugiej stronie szyby, a przy akcji, gdy dzieje się coś fajnego dla dzieciaków, zawsze jest radość, uśmiech. Nie skupiamy się tylko na sprzęcie, na aparaturze medycznej, ale i na tym, co dla dzieci jest ważne, czyli radość w szpitalu. Takie dzieci szybciej się zdrowieją – mówi Agnieszka Osińska, rzeczniczka USzD.
Strażacy z Państwowej Straży Pożarnej i Ochotniczej Straży Pożarnej zawitali do szpitala w poniedziałek, 27 stycznia. Jeden z ratowników wysokościowych przyznał, że zjazd z takiej wysokości to codzienność, ale pacjenci są zachwyceni, bo nie często mają okazję zobaczyć taki widok.
- Chodzi tutaj tylko o dzieci. My wykorzystujemy techniki alpinistyczne prawie na co dzień w swojej pracy. Nie chciałbym powiedzieć, że jest to chleb powszedni, no ale jest to coś, do czego jesteśmy przyzwyczajeni. A dzieciom takie pozytywne emocje się należą i jesteśmy tu po to, żeby dać im chociaż odrobinę szczęścia w tym trudnym dla nich czasie – wspomina asp. Konrad Libera z Komendy Miejskiej PSP w Lublinie.
Funkcjonariusze dodatkowo utworzyli na dziedzińcu symboliczne serce z węża strażackiego i rozdali prezenty dzieciom przebywającym w oddziałach.