Tu był pierwszy w regionie tomograf komputerowy, tu był pierwszy rezonans magnetyczny. Dziś Uniwersytecki Szpital Kliniczny nr 4 w Lublinie świętował swoje 60-lecie. Odznaczono ponad 100 osób, które przyczyniły się do jego rozwoju.
Szpital przy ulicy Jaczewskiego został uroczyście otwarty 22 lipca 1964 roku. Początkowo pod nazwą Państwowy Szpital Kliniczny nr 4 funkcjonowało 15 jednostek organizacyjnych, trzy sale wykładowe dla studentów oraz Ośrodek Naukowo-Badawczy Akademii Medycznej (obecnie Uniwersytet Medyczny). Szpital posiadał wtedy 660 łóżek szpitalnych dla pacjentów.
- Miałem przyjemność kierowania tym szpitalem w bardzo trudnych latach, poczynając od mrocznych lat PRL-u, gdzie brakowało wszystkiego łącznie z lekami i materiałami opatrunkowymi, po lata transformacji, zmiany systemu ochrony zdrowia w Polsce i to wszystko rzutowało na pracę tego szpitala. Ale myślę, że on w każdej sytuacji zdawał egzamin – mówi dr n. med. Marian Przylepa, dyrektor USK nr 4 w latach 1981-2017. - Pamiętam rok 1986, kiedy pojawił się pierwszy w regionie tomograf komputerowy obsługujący pacjentów sześciu województw. W tym szpitalu miało miejsce wiele różnych inicjatyw zmieniających sposób diagnozowania, sposób prowadzenia pacjentów. Tu była otwarta pierwsza pracownia hemodynamiczna w 1986 roku. Tu był pierwszy rezonans magnetyczny, pierwszy w regionie pozytonowy emisyjny tomograf. Także tysiące chorych, które tutaj szukały pomocy, mogły ją znaleźć – podkreśla dr Przylepa.
Przez 60 lat, placówka stała się jedną z największych w regionie, która stale inwestowała w rozwój zarówno infrastruktury, jak i kadry. Obecny dyrektor szpitala zapowiada, że już są kolejne plany na inwestycje. Niektóre z nich mają wystartować jeszcze w tym roku.
- Myślę przede wszystkim o dwóch kluczowych inwestycjach. Jedna to jest Uniwersyteckie Centrum Hematologii, Onkologii, Immunologii i Transplantacji Szpiku i drugie, również bardzo istotne, Centrum Udarowo-Sercowo-Naczyniowe. Dalsze plany rozwojowe dotyczą rozbudowy ambulatoryjnej opieki specjalistycznej i kiedy będziemy mieli już nowe budynki wybudowane, również chcemy poprawić komfort pacjentów – przekonuje Michał Szabelski, dyrektor szpitala. - Pacjent musi mieć lepsze warunki, nie tylko super świadczenia czy super wykwalifikowaną kadrę medyczną, pielęgniarską, ale również i sanitarno-epidemiologiczną. A więc będą mniej łóżkowe sale. Niektóre inwestycje mają perspektywę nawet roku do dwóch lat, niektóre maksymalnie trzy lub czteroletnie.
Dziś, 27 stycznia, podczas podsumowania 60-lecia, odznaczono ponad 100 osób, które angażowały się w rozwój szpitala. W gronie wyróżnionych znalazł się m.in. były dyrektor szpitala, dr n. med. Radosław Starownik, który otrzymał Brązowy Krzyż Zasługi.
Uniwersytecki Szpital Kliniczny nr 4 to dziś 38 oddziałów, 34 poradnie, 70 tys. hospitalizacji i 25 tys. operacji rocznie. Szpital jako jedyny w regionie posiada Centrum Urazowe.