Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Przez 50 lat sieć ciepłownicza w Lublinie rozrosła się z 17 do 435 kilometrów, a w rurach krąży 33,5 tys. metrów sześciennych wody, czyli tyle, ile potrzeba do zapełnienia dziewięciu basenów olimpijskich. We wtorek pracownicy Lubelskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej obchodzili złoty jubileusz.
Lech Kliza, prezes spółki, podkreślał, że obecna pozycja firmy jest skutkiem m.in. dużych inwestycji w minionym dziesięcioleciu. LPEC wydał w tym czasie 200 mln zł na rozbudowę i modernizację sieci ciepłowniczej w mieście. Z kolei prezydent Krzysztof Żuk wskazywał, że w kolejnych latach LPEC musi się skupić nie tylko na dystrybucji energii, ale także na jej wytwarzaniu, gdyż tylko wtedy firma będzie mogła zapewniać ciepło systemowe coraz bardziej wymagającym odbiorcom, jakimi są np. deweloperzy.
LPEC SA w liczbach
• Firma zatrudnia 396 pracowników
• Długość sieci ciepłowniczej wynosi 435 km - jest to odległość z Lublina do Bałtyku w linii prostej
• Ogrzewa powierzchnia to 7,9 mln mkw. - jest to powierzchnia 2,5 tys. ożaglowań jednostki typu Dar Młodzieży
• LPEC zabezpiecza ponad 60 proc. zapotrzebowania Lublina w ciepło, ogrzewając blisko 250 tysięcy jego mieszkańców.
LPEC SA w liczbach
• Firma zatrudnia 396 pracowników
• Długość sieci ciepłowniczej wynosi 435 km - jest to odległość z Lublina do Bałtyku w linii prostej
• Ogrzewa powierzchnia to 7,9 mln mkw. - jest to powierzchnia 2,5 tys. ożaglowań jednostki typu Dar Młodzieży
• LPEC zabezpiecza ponad 60 proc. zapotrzebowania Lublina w ciepło, ogrzewając blisko 250 tysięcy jego mieszkańców.
