Sprawdziliśmy, co do swoich oświadczeń majątkowych wpisał prezydent Lublina, jego zastępcy oraz wojewoda i marszałek województwa.
Spośród jego zastępców najwięcej - 237 tys. zł - w ub. roku zarobił Stanisław Kalinowski. Ponadto na jego konto wpłynęły 32 tys. zł z tytułu zasiadania w radzie nadzorczej Portu Lotniczego Lublin, 15 tys. zł za zasiadanie w komisji rewizyjnej Krajowej Spółki Cukrowej oraz 5 tys. zł za umieszczanie reklamy na posesji. Kalinowski ma z żoną 300-metrowy dom wart 600 tys. zł. Spłaca też 251 tys. zł kredytu zaciągniętego na zakup mieszkania dla córki.
Ubiegłoroczne zarobki Moniki Lipińskiej to 204 tys. zł. Odpowiedzialna m.in. za politykę społeczną pani wiceprezydent ma dwa mieszkania. Jedno wynajmuje. Grzegorz Siemiński za pracę w urzędzie w ub. roku otrzymał 189 tys. zł. Jego oszczędności to 77 tys. zł, 70 dolarów oraz 50 euro.
181 tys. zł zarobiła Katarzyna Mieczkowska-Czerniak. To o ponad 30 tys. więcej niż rok wcześniej. Jednak wtedy przez pierwsze pół roku pracowała w Ratuszu na stanowisku rzecznika prasowego. Jako mienie ruchome wymienia m.in. meble. 150-metrową nieruchomość wartą 600 tys. zł ma wspólnie z mężem i rodzicami. Z małżonkiem ma także dwie działki o powierzchni tysiąca i 393 mkw., warte odpowiednio 150 i 45 tys. zł.
Wszyscy zastępcy Krzysztofa Żuka, podobnie jak sam prezydent, mają po dwa samochody. Z jednego auta korzysta marszałek województwa Krzysztof Hetman, który z żoną jest posiadaczem pięcioletniego renault scenic. Lider lubelskiego PSL zarobił w ub. roku 159 tys. zł., o tysiąc zł więcej niż rok wcześniej. - Ale też więcej wydałem, bo oszczędności mi stopniały - komentuje Hetman. Faktycznie, przed rokiem wpisał 29 tys. zł, w tym już tylko 18 tys. Marszałek zyskał też 7 tys. zł na wynajmie mieszkania. Do spłacenia ma 631 tys. zł kredytu hipotecznego na zakup połowy bliźniaka.
Mniej niż w 2012 roku zarobili wicemarszałkowie. W przypadku Sławomira Sosnowskiego różnica wynosi ponad 20 tys. zł, a Krzysztofa Grabczuka - 8 tys.
Wojciech Wilk jest wojewodą od niedawna. W ub. roku jako dyrektor kancelarii prezydenta Lublina zarobił 137 tys. zł.
Otrzymał też 67 tys. darowizny. Wilk ma 64-metrowe mieszkanie i 156-metrowy dom w stanie surowym oraz trzyletnią octavię. W 2013 r. zaciągnął dwa kredyty. Do spłacenia pozostało mu odpowiednio 71 i 360 rat.