Lubelscy inspektorzy pracy weszli do firmy Elpomiar. – Zaległości płacowe mogą tu sięgnąć nawet miliona złotych – informuje okręgowy inspektor pracy.
Sprawą zajęła się inspekcja pracy. – Nasza kontrola jest w toku, o wynikach poinformujemy wkrótce. Ale już widać, że zaległości z wypłatą wynagrodzeń, które ciągną się od czerwca, mogą sięgnąć nawet miliona złotych – mówi Krzysztof Goldman, okręgowy inspektor pracy w Lublinie. – Wystarczy upadłość jednej dużej spółki, która już od dłuższego czasu miała problemy finansowe, by statystyki dotyczące zaległości płacowych w regionie gwałtownie się pogorszyły.
A te w tym roku wyglądały znacznie lepiej, niż w latach ubiegłych. Od początku roku do końca lipca na brak lub nieterminową wypłatę poskarżyło się 230 osób (w całym 2011 r. 3100). – Zaległości w wypłacaniu wynagrodzeń na koniec lipca 2012 wyniosły 1 mln zł (w całym 2011 roku 5 mln zł – red.) – informuje Bożenna Lipert, z-ca okręgowego inspektora pracy.
Najczęściej z wypłatą wynagrodzeń zalegają firmy budowlane, transportowe oraz usługowe i handlowe. Zaległości wahają się od kilkudziesięciu do kilkuset tysięcy zł. – Mieliśmy dwie firmy transportowe, które po naszej kontroli i zastosowanych środkach prawnych wypłaciły 228 pracownikom 284 tys. zł. Z tego samego tytułu firma budowlana z Lublina wypłaciła 18 pracownikom 53 tys. zł – wylicza Lipert. – Ale mieliśmy też przykład szpitala, w którym zaległości przekroczyły pół miliona złotych – dodaje Goldman.
Firmy zalegające z pensjami inspektorzy ukarali w tym roku 63 mandatami na 74 tys. zł. Skierowali 16 wniosków do sądów i 8 powiadomień do prokuratury.