Inżynieria biomedyczna to jedna z najnowszych propozycji Politechniki Lubelskiej. Pierwszy rocznik studentów ukończył właśnie studia pierwszego stopnia. W ostatnim naborze inżynieria biomedyczna cieszyła się największym powodzeniem. - Rektor Politechniki chwalił się, że na ten kierunek idą najlepsi kandydaci.
Jednak sam kierunek rozczarowuje, a szczególnie współpraca z Uniwersytetem Medycznym, która została podobno zerwana. Do tego rozkład zajęć zmienia się co chwilę i studenci nie wiedzą, jakie będą mieli przedmioty w kolejnym semestrze. Doszły mnie słuchy, że połowa wykładowców jest nieprzygotowana do prowadzenia zajęć na tym kierunku - czytamy w liście.
Władze obu uczelni zaprzeczają informacjom o zerwaniu umowy. - Realizujemy te studia we współpracy i tak będzie przynajmniej do końca tego semestru - zapewnia prof. Zbigniew Pater, dziekan Wydziału Mechanicznego PL.
- Rozmawiałem z władzami rektorskimi i żadnych planów przerwania współpracy nie ma. Ten kierunek nie mógłby istnieć bez naszego udziału - dodaje Włodzimierz Matysiak, rzecznik Uniwersytetu Medycznego.
Z kolei zarzuty o częstych zmianach w programie studiów dziekan tłumaczy tym, że kierunek jest nowy. - Studenci, którzy rozpoczęli na nim naukę zaczynają dopiero studia magisterskie. Dopóki nie przeprowadzimy w pełni całego, pięcioletniego cyklu, takie zmiany mogą się pojawiać - mówi prof. Pater. - Co do zarzutu, że wykładowcy są nieprzygotowani do zajęć, to takich sygnałów nie otrzymywałem.
- Nikt do nas nie zgłaszał takich informacji. Jeśli studenci chcą o tym porozmawiać, to oczywiście chętnie się z nimi spotkamy - mówi prof. Paweł Droździel, prodziekan ds. ogólnych i studenckich Wydziału Mechanicznego PL.
Jak dodaje dziekan Pater, w tym roku studenci inżynierii biomedycznej będą mogli liczyć na udział w płatnych praktykach. - Jako jedyna uczelnia w Lublinie załapaliśmy się do ministerialnego programu. Wnioskowaliśmy o 1,9 mln zł. Dofinansowanie powinniśmy otrzymać lada moment - zapewnia.