Ratusz szuka firmy, która zbada ruch w mieście. Pieszy, rowerowy, kołowy i kolejowy. – Mając taki dokument będziemy widzieli komunikację w szerszym kontekście – tłumaczą urzędnicy.
– Po raz ostatni takie opracowanie było wykonane w 1995 roku, od tamtego czasu sytuacja w mieście się zmieniła, jest np. o wiele więcej samochodów niż wtedy – mówi Elżbieta Matuszak, dyrektor Wydziału Planowania UM Lublin.
Firma, która wygra przetarg, najpierw będzie musiała sprawdzić, jak wygląda ruch w mieście. – Nie mamy informacji np. ile osób z danej dzielnicy dojeżdża do miejsca swojej pracy czy do szkoły. Mieszkańcy mają potrzeby komunikacyjne, które trzeba będzie poznać – wyjaśnia dyrektor Matuszak.
– Dla mnie najgorsze jest połączenie pomiędzy północnymi i południowymi dzielnicami miasta, czyli między Czechowem i Czubami, LSM – mówi Łukasz Maron, właściciel firmy przewozowej. – Jaką bym trasę wybrał, to żeby się przedostać i tak będę stał w korku.
Opracowanie dotyczyć będzie także m.in. połączenia pomiędzy miastem a budowanym lotniskiem. – Podróżny, który przyleci samolotem, będzie chciał jak najszybciej dotrzeć do różnych części miasta. Trzeba będzie odpowiedzieć na pytanie, jak to najsprawniej rozwiązać – zaznacza Elżbieta Matuszak.
Kolejna część studium ma dotyczyć ścisłego centrum. – Chodzi nam o to, by uporządkować ruch na skrzyżowaniach. Może na niektórych ulicach wyznaczyć ruch jednokierunkowy?