Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kilkudziesięciu byłych więźniów obozu koncentracyjnego spotkało się w sobotę na Majdanku, żeby oddać cześć pomordowanym. 23 lipca minęło 61 lat od wyzwolenia obozu.
- Dziś przywołujemy setki tysięcy ludzi wielu narodowości i wielu religii, których prochy tu spoczywają - mówił Edward Balawejder, dyrektor Państwowego Muzeum na Majdanku. - Jesteśmy im winni przede wszystkim pamięć. Mocne postanowienie, że nie zapomnimy tego, co tu się stało.
W uroczystościach pod pomnikiem ofiar obozu wzięli udział byli więźniowie i ich rodziny. Halina Konopka przyjechała z wnukami. - To ważne, żeby młodzi ludzie pamiętali o Majdanku - przekonuje pani Halina. - Dopóki będę żyła, co roku 23 lipca będę ich tu zabierać. (mb)
W uroczystościach pod pomnikiem ofiar obozu wzięli udział byli więźniowie i ich rodziny. Halina Konopka przyjechała z wnukami. - To ważne, żeby młodzi ludzie pamiętali o Majdanku - przekonuje pani Halina. - Dopóki będę żyła, co roku 23 lipca będę ich tu zabierać. (mb)
