Kolejne firmy chcą budować w Lublinie mieszkania korzystając ze specustawy „lex deweloper”, która pozwala na inwestycje sprzeczne z planami zagospodarowania terenu. Tym razem inwestorom wpadły w oko grunty na Szerokiem i Sławinie. Czy powstaną tu nowe bloki? Decyzja należy do radnych
Specustawa „o ułatwieniach w przygotowaniu i realizacji inwestycji mieszkaniowych” dała deweloperom szansę na budowę bloków mieszkalnych także tam, gdzie obowiązujący plan zagospodarowania inaczej określa przeznaczenie nieruchomości. Warunkiem jest odpowiednia bliskość przystanku komunikacji oraz przedszkola i szkoły.
Powołując się na tę ustawę inwestor może zabudować nawet nieruchomości zarezerwowane pod park lub szkołę. Wystarczy, że na budowę mieszkań w tym miejscu zgodzi się Rada Miasta i zatwierdzi złożoną przez dewelopera koncepcję. W taki sam sposób inwestor może również ominąć wynikające z planu ograniczenia dotyczące wysokości budynków albo nieprzekraczalnej linii zabudowy. Także do tego konieczna jest zgoda radnych.
Kolejni chętni
Do Ratusza zgłosiły się kolejne trzy firmy, które zamierzają budować mieszkania w tym specjalnym trybie. Jakie nieruchomości wskazali deweloperzy?
• Mająca siedzibę w Warszawie spółka Nowa Poligonowa chce lokować swoje mieszkania na terenie położonym przy Poligonowej koło skrzyżowania z Wędrowną, gdzie obowiązujący plan pozwala już na budownictwo wielorodzinne.
• W tej samej dzielnicy chce stawiać blok lubelska spółka Pergolowa, która wskazała nieruchomość przy Poligonowej na przedłużeniu Pergolowej. Tu również plan pozwala na budowę mieszkań.
• Dzielnicą Sławin zainteresowała się za to spółka Active Residence, która wskazała działkę niedaleko skrzyżowania ul. Sławin z ul. Lędzian, gdzie obowiązujący plan nie przewiduje mieszkań, tylko usługi.
Daleko od szkoły
Nieruchomości wskazane przez każdą z tych spółek nie spełniają ustawowych wymogów dotyczących maksymalnej odległości od szkoły. Są za bardzo oddalone od miejsca nauki. Z przepisów wynika, że w przypadku miast o wielkości Lublina odległość ta nie może przekraczać 1,5 km.
Ale nawet takie ograniczenia są dla deweloperów możliwe do pokonania dzięki korzystnej dla nich specustawie. Mówi ona, że wymóg dotyczący bliskości szkoły „uważa się za spełniony”, jeśli deweloper zobowiąże się zapłacić miastu odpowiednią kwotę. Musi to być równowartość pięcioletnich kosztów dowożenia dzieci na lekcje i zapewnienia im opieki podczas takiego transportu. Umowę zawiera się notarialnie, a warunkiem jest uzyskanie zgody radnych.
Decyzje niebawem
W najbliższy czwartek Rada Miasta zajmie się wnioskami wspomnianych spółek. Jeżeli zgodzi się na odstąpienie od wymogu dotyczącego bliskości szkoły, to deweloperzy będą mogli złożyć właściwe wnioski i uruchomić zasadniczą procedurę opisaną w ustawie „lex deweloper”. Do Rady Miasta trafi wówczas koncepcja budowy mieszkań. Od jej zatwierdzenia będzie zależeć to, czy inwestor będzie mógł zbudować mieszkania według swojego pomysłu.
Przy Relaksowej też
Również w czwartek radni zajmą się wnioskiem lubelskiej spółki Interbud Apartments, która na os. Botanik, na terenie zarezerwowanym pod zieleń publiczną, chce zbudować dwa bloki mieszkalne i przedszkole. Chodzi o wąwóz zaczynający się u zbiegu ul. Tarasowej i Relaksowej, gdzie miałoby powstać łącznie 90 mieszkań. Tu deweloper ma ułatwioną procedurę, bo działka spełnia wymogi dotyczące odległości od szkoły i przedszkola. Zabudowie wąwozu na os. Botanik sprzeciwiają się okoliczni mieszkańcy, którzy nie chcą tracić terenu zielonego.
W kolejce Czuby
Na rozpatrzenie przez Radę Miasta czeka także wniosek firmy RWS Inwestycje zainteresowanej budową 14-kondygnacyjnego bloku na os. Ruta. Miałby on powstać na terenie dawnego parkingu strzeżonego przy ul. Jutrzenki. Wskazana działka jest przeznaczona w planie zagospodarowania pod budowę mieszkań, jednak plan ogranicza maksymalną wysokość bloków do 26 metrów, a spółka chce dojść do 43,5 m.
Także ten pomysł budzi kontrowersje wśród mieszkańców. Wczoraj wieczorem miała o tym dyskutować Rada Dzielnicy Czuby Północne.