![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
![Zachodnia obwodnica Lublina (fot. Maciej Kaczanowski)](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/news/2016/2016-11/a2afec2b4de75b68b7154a91559f689a.jpg)
W środę mija oficjalny termin ukończenia prac budowlanych na zachodniej obwodnicy Lublina. Trasa jest obecnie w trakcie odbiorów technicznych i budowlanych. Dopiero po ich zakończeniu zostanie udostępniona kierowcom. Nieoficjalnie wiadomo, że drogowcy chcą puścić ruch przed świętami Bożego Narodzenia.
Czytaj Dziennik Wschodni bez ograniczeń. Sprawdź naszą ofertę
![Artykuł otwarty](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/open-article.png)
![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
Zachodnia obwodnica Lublina ma 9,8 km długości. Pozwoli ominąć Lublin od strony zachodniej. Rozpoczyna się od węzła Lublin Sławinek na przecięciu dróg S12, S17 i S19 i kończy połączeniem z istniejącą DK19 w Konopnicy. Powstały też dwa węzły: Lublin Szerokie na skrzyżowaniu z drogą wojewódzką 830 oraz Lublin Węglin na skrzyżowaniu z przebudowanym odcinkiem drogi wojewódzkiej 747.
Prace budowlane kosztują 424 mln zł, ale inwestycja pochłonęła 620 mln zł.
– Resztę tej kwoty stanowią odszkodowania oraz koszt projektu i nadzoru budowlanego – tłumaczy Krzysztof Nalewajko, rzecznik lubelskiego Oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.
Na podstawie tzw. specustawy drogowej przejęli pod budowę trasy 390 budynków oraz 265 działek.
Zachodnia obwodnica ma wyprowadzić ruch tranzytowy z zatłoczonej al. Kraśnickiej. Kierowcy jadący od strony Rzeszowa i Kraśnika w ciągu ok. 5 minut znajdą się na węźle Lublin Sławinek, gdzie będą mogli skręcić na Warszawę. Jeśli zmierzają w kierunku Białegostoku i Lubartowa to po kolejnych 5 minutach dojadą do węzła Lublin Rudnik na skrzyżowaniu z DK19. Obecnie w godzinach szczytu pokonanie tej samej trasy może zająć nawet godzinę. Projektant przewidział możliwość rozbudowy drogi o kolejny, trzeci pas w każdym kierunku.