Ponad 760 osób wystąpiło do prezydenta miasta o przeniesienie w inne miejsce sortowni odpadów prowadzonej przez spółkę MPO Sita przy ul. Ciepłowniczej. Tyle osób podpisało się pod pismem Michała Kabacińskiego, posła Ruchu Palikota adresowanym do prezydenta, które poseł złożył w środę w sekretariacie Ratusza.
Pytany o to, na jakiej podstawie prawnej miasto mogłoby nakazać przeniesienie sortowni, Kabaciński wskazał na artykuł Prawa wodnego mówiący o ochronie pośredniej ujęcia wody i stwierdza, że zakład działa na terenie objętym taką ochroną.
– Strefy ochrony przestały istnieć z mocy prawa z końcem roku – twierdzi tymczasem Krzyżanowska. – Właściciele ujęć mogą występować o ponowne ustanowienie stref, MPWiK nie występował w sprawie tego ujęcia. Poza tym nie jest możliwe, by kilka lat temu wydano zezwolenie na działanie sortowni, gdyby zagrażała ona ujęciu.
Ratusz przyznaje jednocześnie, że niedawno wysłał do MPO Sita pismo z prośbą o "naprawienie spraw porządkowych” – Na przykład chylącego się ogrodzenia – mówi rzecznik prezydenta. – Przypomnieliśmy też o bezwzględnym przestrzeganiu przepisów mówiących, że wszystkie sprawy związane z segregacją odpadów muszą się odbywać wewnątrz zakładu, a poza budynkami odpady muszą znajdować się w zamkniętych kontenerach.