Zlikwidowanie rzecznika praw uczniów, zmniejszenie liczby uczniów w klasach, przywrócenie autorytetu nauczyciela – za takimi zmianami jest poseł Andrzej Mańka, kandydat na prezydenta Lublina z ramienia Ligi Polskich Rodzin. Dziś przedstawił swój pomysł na bezpieczną szkołę.
– Chciałbym skończyć z ideologią szkoły bezstresowej, a co za tym idzie tyranią praw ucznia w szkole – mówił poseł Mańka. – Teraz nauczyciel w starciu z chuliganem nie ma żadnych możliwości obrony. Wszystko dlatego, że uczeń ma więcej praw niż obowiązków. W związku z tym, uważam że instytucja rzecznika praw ucznia jest w szkole niepotrzebna.
Oprócz tego Mańka chce zmniejszyć liczbę uczniów w klasie. – Dzięki temu w szkole może być bezpieczniej – tłumaczy.
Co do wprowadzenia godziny policyjnej dla młodych, kandydat na prezydenta ma inny pomysł niż lider jego partii i minister edukacji. – Tym o której wraca do domu dziecko, powinien być zainteresowany sam rodzic – grzmiał Mańka. – Dlatego godziny policyjnej raczej bym nie wprowadzał. Co najwyżej uczuliłbym Straż Miejską i policję na to, by pytali młode osoby, co robią poza domem, mimo że jest np. godzina 22. (arle)