Karol Badyna z Krakowa to zwycięzca konkursu na upamiętnienie miejsca, z którego w czasie wojny hitlerowcy wywieźli do obozu zagłady 28 tys. Żydów.
9 listopada 1942 r. nastąpił symboliczny koniec miasta żydowskiego: getto na Majdanie Tatarskim uległo likwidacji – mówi Tomasz Pietrasiewicz, dyrektor Ośrodka Brama Grodzka – Teatr NN, który ogłosił konkurs razem z władzami Lublina.
Regulamin został tak skonstruowany, żeby nie narzucać, jaka ma być forma projektu. To miało zależeć tylko od autorów. Ci musieli za to oddać symbolikę tego miejsca, wpisać się w kontekst historyczny i obecne otoczenie, a realizacja ich projektów musiała zmieścić się w 100 tys. zł (tyle zadeklarowało miasto).
Wpłynęło 26 prac. – Ostatecznie sąd konkursowy postanowił nie przyznać pierwszej nagrody – mówi architekt Mirosław Załuski, sędzia referent konkursu. – Żadna z prac nie spełniła wszystkich wymaganych warunków, głównie ekonomicznych. Koszty realizacji podawane przez autorów były zaniżone.
– Ten projekt jest przykładem pogodzenia prostej, oszczędnej formy z funkcjonalnością obiektu – argumentuje Załuski. – Sąd docenił także proste formy i symbole, czytelną kompozycję, a także niskie koszty eksploatacji obiektu.
– Najważniejsze było stworzenie pewnego klimatu, oddającego odpowiedni charakter – mówi Karol Badyna, który o wynikach dowiedział się od nas. – Moim zdaniem, to możliwe dzięki ogrodzeniu z trzech stron i przedsionkowi, którym będzie się wchodziło na plac (od ul. Zimnej).
Cały plac zostanie pokryty granitową kostką. Pośrodku znajdą się symboliczne tory kolejowe, a obok nich, wznosząca się ku górze, nowa rampa. Tory będą prowadziły do ażurowej menory.
– Teraz trzeba dokładnie policzyć wszystkie koszty. I znaleźć dodatkowe pieniądze, oprócz 100 tys. obiecanych przez władze miasta – mówi Pietrasiewicz. Jeśli wszystko się uda, prace budowlane rozpoczną się wiosną.