Linia produkcyjna oleju rzepakowego "Kropla zdrowia", który zachowa wszystkie cenne związki, będzie gotowa za dwa miesiące. W Instytucie Agrofizyki PAN w Lublinie kończy się jej budowa.
Gratulacje. Znalazłeś serduszko i możesz wygrać bilet na koncert!
Instytut Agrofizyki PAN w Lublinie, w którym powstaje nowa technologia, ogłosił przetarg na dostawę generatora azotu. Ten będzie potrzebny w ostatniej fazie produkcji – gdy "Kropla zdrowia” (tak nazywa się super olej) będzie rozlewana do butelek, które będą dopełniane azotem.
– Najważniejsza część całego projektu, czyli linia technologiczna, właśnie powstaje w naszym instytucie – mówi prof. Jerzy Tys. – Przed nami jeszcze przetarg na linię rozlewniczą, gdzie olej będzie rozlewany do butelek. Całość powinna być gotowa za ok. 2 miesiące.
Wtedy ruszy produkcja testowa. – To będzie taka ćwierćprzemysłowa linia pilotażowa, gdzie mają być przetestowane wszystkie warunki produkcji i wyeliminowane wszystkie problemy, które mogą wystąpić – mówi profesor. – Chciałbym, żeby gotowa linia ze wszystkimi dodatkami była gotowa jesienią.
Jak zapewniają naukowcy, olej produkowany w Lublinie będzie wyjątkowy . – Taki olej nie występuje w handlu praktycznie nigdzie na świecie. Jako jedyni mamy patent na jego produkcję – mówi prof. Tys.
On i jego współpracownicy pracowali na to od wielu lat. Unia Europejska dała na ich projekt aż 5,8 mln zł.
W ub. roku za część pieniędzy naukowcy kupili silos na rzepak o pojemności 7 ton. – Wyjątkowy, bo pozwala na utrzymywanie rzepaku w odpowiedniej wilgotności, prawidłowe suszenie i schładzanie za pomocą azotu – tłumaczy profesor.
To właśnie niska temperatura jest jednym z kluczy do sukcesu. Kolejne to proces tłoczenia oleju – nie dość, że na zimno, to jeszcze bez dostępu tlenu i światła. Gotowy produkt będzie pakowany w małe jednorazowe butelki.
– Po otworzeniu takiej buteleczki olej należy zużyć jak najszybciej: do sałatki czy na kanapkę – podkreśla prof. Tys. – Nie do smażenia, bo wysoka temperatura zabije wszystkie cenne dla zdrowia składniki, które są najważniejsze w tak produkowanym oleju. I których nie ma żaden inny dostępny na rynku.
Gotowy patent będzie mogła kupić każda firma, która będzie chciała produkować olej w skali masowej.
– Chciałbym, żeby "Kropla zdrowia” stała się lubelskim produktem regionalnym. Takim jak np. oscypek na Podhalu – mówi prof. Tys. (MB)