13,5 miliona zł kosztowała rozbudowa Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej przy ul. Narutowicza.
- Ta inwestycja rozwiązuje nasze problemy z magazynowaniem książek, pozwala inaczej zorganizować ich wypożyczanie i stwarza lepsze warunki korzystania ze zbiorów - mówiła dziś podczas uroczystego oddania do użytku nowego gmachu Zofia Ciuruś, dyrektor WBP. Budowa ruszyła w czerwcu 2004 r. Budynek był gotowy w grudniu zeszłego roku.
Przeprowadzka trwała prawie miesiąc. Pierwsi czytelnicy mogli skorzystać z nowej wypożyczalni już w połowie stycznia. Połowę biblioteki zajmuje podręczny księgozbiór z ok. 3 tys. książek: nowości i pozycji najczęściej wypożyczanych, m.in. podręczników akademickich i lektur. Druga część to pracownia z dwunastoma komputerami. - Można wejść do naszej bazy danych, odnaleźć wybraną pozycję, a potem złożyć zamówienie przy jednym z 4 stanowisk, które obsługują nasi pracownicy - wyjaśnia Ciuruś. - Ci z kolei przekażą zamówienie do podziemnych magazynów.
Magazyny to najważniejsza cześć nowego gmachu. Na elektronicznie sterowanych regałach zmieści się tam ponad 300 tys. woluminów, które zostaną przewiezione z różnych oddziałów biblioteki. - Do tej pory znalezienie niektórych pozycji w naszym głównym magazynie graniczyło z cudem - podkreśla dyrektor. - Teraz mamy zapas powierzchni magazynowej nawet na kilkadziesiąt lat. Wszystkie książki trafią do nowych magazynów w ciągu kilku miesięcy. Najdłużej, do maja, potrwa transport i segregacja zbiorów specjalnych, które zajmą najwyższe kondygnacje budynku. Do tej pory lubelska biblioteka nie miała specjalnych magazynów na starodruki, rękopisy, zdjęcia, kartografie czy mikrofilmy.
WBP obchodzi w tym roku 100-lecie istnienia. Rocznie z jej usług korzysta ponad 200 tys. mieszkańców naszego regionu.