Jeśli złamiesz rękę lub nogę, nie szukaj pomocy w szpitalu przy
ul. Jaczewskiego w Lublinie. Od poniedziałku tamtejsza Klinika Ortopedii i Traumatologii, która pomagała pacjentom z urazami i przywiezionym z wypadków, przestaje leczyć z powodu braku pieniędzy.
• Wojewódzki Szpital Specjalistyczny przy al. Kraśnickiej w Lublinie
• SPSK nr 1 przy ul. Staszica
• Szpital Kolejowy przy ul. Kruczkowskiego
• Szpital Wojskowy przy Al. Racławickich
• MSWiA przy ul. Grenadierów.
Elżbieta Lasota, rzecznik prasowy oddziału NFZ w Lublinie: Porozmawialiśmy z dyrektorami innych szpitali, które są także w trudnej sytuacji. Mimo to zobowiązali się do pomocy ortopedycznej i w razie urazów.
O planowanym na poniedziałek zamknięciu Kliniki Ortopedii i Traumatologii w SPSK 4 przy ul. Jaczewskiego pisaliśmy wczoraj. Przypomnijmy. Tamtejsi lekarze dostali od dyrekcji swojego szpitala zakaz przyjmowania jakichkolwiek chorych. Zarówno tych na planowe operacje, jak i ofiar nagłych wypadków. – Klinika już w pierwszym półroczu wyczerpała pieniądze na leczenie w całym roku – argumentował Wiesław Przyszlak, zastępca dyr. ds. medycznych w SPSK nr 4. – Rozmowy z funduszem nic nie dały. Nie dostaliśmy więcej pieniędzy.
Szpital powiadomił pogotowie ratunkowe, by mu chorych nie przywoziło, a inne szpitale – by ich przyjmowały.
– Tak, wiemy już o tym i nie będziemy zawozić chorych do szpitala przy ul. Jaczewskiego – potwierdza Zbigniew Kulesza, dyrektor Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Lublinie.