Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Lublin

6 stycznia 2003 r.
20:28
Edytuj ten wpis

Kto podpalił szopkę?

0 0 A A
Wieczorem na zgliszczach szopki została odprawiona msza św. Potem odbyło się wspólne śpiewanie kolęd
Wieczorem na zgliszczach szopki została odprawiona msza św. Potem odbyło się wspólne śpiewanie kolęd

Biegły z zakresu pożarnictwa, który badał wczoraj zgliszcza szopki, wykluczył zwarcie instalacji elektrycznej. - To nie była przyczyna pożaru - wyjaśnia Edward Szempruch, zastępca prezydenta Lublina. - Biegły przedstawi dziś swoją pisemną opinię. Z tego, co wiem, jest on skłonny uznać, że przyczyną pożaru było podpalenie

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować
O tym, że lubelska szopka prawdopodobnie została podpalona informowaliśmy już wczoraj. Nie odnaleziono jeszcze śladów wskazujących na podpalacza, jednak inne możliwe przyczyny zostały praktycznie wykluczone. - Biegły stwierdził, że instalacja elektryczna była prawidłowo zabezpieczona. Wszystkie przewody znajdowały się w specjalnych, plastikowych otulinach - mówi Edward Szempruch. - Ostateczną opinię w tej sprawie przedstawi policja. Na moją prośbę do zespołu biegłych włączono chemika. Szuka on śladów substancji łatwo palnych.
Co ustaliła policyjna ekipa śledcza? Na razie nie wiadomo. - W tej chwili formułujemy pytania dla naszych biegłych - wyjaśnia Zygmunt Sochaczewski, z-ca komendanta miejskiego policji w Lublinie. Nadzoruje on całe dochodzenie. - Biegli będą jeszcze badać fragmenty szopki, które zabrano do analizy.
Policja rozmawiała również ze strażnikami miejskimi pełniącymi dyżur w Ratuszu w chwili tragedii i z przechodniem, który pierwszy zawiadomił straż pożarną.

O której to właściwie było

O której została powiadomiona straż pożarna? Na ten temat są sprzeczne opinie. - Przyjęliśmy zgłoszenie o 23. Pięć minut później strażacy gasili już płomienie - mówi Ryszard Starko, rzecznik Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Lublinie
- Z wydruku komputerowego od straży pożarnej wynika, że pierwsze zgłoszenie otrzymali o godz. 22.55 - uważa E. Szempruch.
- Przechodzień zauważył dym wydobywający się z szopki. Zadzwonił do strażaków, a potem pomagał gasić ogień - dodaje Z. Sochaczewski. - Minutę przed 23 na miejscu pojawił się patrol policyjny z ul. Bernardyńskiej.
A kiedy ogień zauważyli strażnicy miejscy, dyżurujący w Ratuszu, kilka metrów od szopki? - Nie wiadomo. Chcemy jeszcze ustalić dokładną chronologię zdarzeń - odpowiada Z. Sochaczewski.
- Strażnicy miejscy o 23 dostrzegli na swoim monitorze, że ktoś wynosi z szopki figurki. Szybko wybiegli przed Ratusz. Myśleli, że to złodzieje. Wtedy jeszcze nie było widać ognia, ponieważ paliło się od strony ul. Koziej. Paliło się też ocieplenie nad zwierzętami i dopiero wtedy strażnicy zauważyli ogień - dodaje Szempruch.
Jeden ze strażników pobiegł wyłączyć prąd. Potem złapał klucze do tylnego wejścia szopki. Jednak tamtędy nie można było wyprowadzić zwierząt. - Nie słyszał już wtedy ich głosów- wyjaśnia zastępca prezydenta. - Prawdopodobnie już nie żyły. Zabił je czad.
Drugi strażnik rozwinął węża strażackiego i zaczął gasić ogień. Wtedy na miejscu pojawiła się straż pożarna, która nie mogła się dostać do zwierząt również od strony sceny.
Czy strażnicy miejscy prawidłowo wypełnili swoje obowiązki? - Trudno w tej chwili odpowiedzieć na to pytanie - przyznaje E. Szempruch. - Według ich relacji działali prawidłowo.
Straż pożarna nie ma zastrzeżeń do ich pracy. Jedynym problemem jest tylko czas reakcji. Czy strażnicy mogli zauważyć ogień wcześniej? Czy to by pomogło? - Gdyby informacja dotarła do nas 5 minut wcześniej, bylibyśmy na miejscu szybciej - mówi Ryszard Starko. -  Jeżeli ogień byłby wtedy w zarodku, to szopkę można by uratować. Być może także zwierzęta.

Zawiódł monitoring

Szopka jako tymczasowy obiekt budowlany nie wymagała odbioru przez straż pożarną. Przepisy nie nakazywały też umieszczenia w niej gaśnic czy czujników przeciwpożarowych. - Gaśnice na pewno byłyby przydatne. Ale tylko w początkowej fazie; kiedy ogień jest jeszcze w zarodku - zaznacza R. Starko.
Jedno jest pewne: nie było żadnego planu na wypadek takiej właśnie sytuacji. - To mi się u strażników miejskich nie podoba. Nie mieli oni żadnego opracowanego sposobu działania. Był tylko podłączony na stałe wąż strażacki - mówi E. Szempruch.
Zawiódł też monitoring. Obraz z kamery nie był nigdzie rejestrowany. Policja będzie musiała się posiłkować nagraniami z kamer umieszczonych w pobliskim banku. - Ten monitoring jest bezużyteczny. Nigdy nie było urządzenia nagrywającego. Poza tym, to zwykle kamery przemysłowe, na których nie można nawet zrobić zbliżenia. Nic by nie było widać - dodaje E. Szempruch.
W marcu ma się zakończyć przetarg na nowoczesny system monitoringu. W budżecie miejskim na ten rok przeznaczono 150 tys. zł. Osiem nowoczesnych kamer ma się pojawić w centrum miasta w połowie roku. Czy tak się stanie?
Na pewno za rok będzie nowa szopka. Ze zwierzętami. Tym razem będą one zabierane na noc.
A dlaczego nie zrobiono tego w tym roku? - Bo dotychczas wszystko było w porządku. Kto mógł przewidzieć taką sytuację? - odpowiada E. Szempruch. - W nowej szopce będzie też tylne wyjście dla zwierząt.

Nie chcieli ubezpieczyć szopki

Jeszcze dziś zbierze się zarząd Lubelskiego Stowarzyszenia Ochrony Zwierząt. - Podejmiemy decyzję o ewentualnym skierowaniu tej sprawy do prokuratury. Chodzi o niezapewnienie zwierzętom bezpieczeństwa - wyjaśnia Halina Kowalska-Pyłka, prezes.
Pożar szopki to również straty finansowe w wysokości ok. 90 tys. zł. Większość ma pokryć ubezpieczenie. Chodzi tu jednak o straty w sprzęcie oświetleniowo-nagłaśniającym. Bo samej szopki nie chciała ubezpieczyć żadna firma.

Rozmowa z Ireneuszem Hajczukiem, komendantem lubelskiej Straży Miejskiej

Oni przeszli samych siebie

• Dwóch strażników pełniło w sobotnią noc dyżur w Ratuszu. To kilka metrów od szopki. W dyżurce mieli również monitor pokazujący obraz z kamery skierowanej na stajenkę. Jednak pożar zauważyli już po tym, jak została zawiadomiona straż pożarna, a ich uwagę zwrócił dopiero jeden z przechodniów, który próbował ratować sprzęt i figurki. Dlaczego?
- Nie wiem. Nie potrafię tego wyjaśnić. Na pewno nie spali i nie było żadnego "niechciejstwa”. To dobrzy strażnicy. Byli też badani przez policję alkomatem. Byli trzeźwi.
• Jak pan ocenia ich działania?
- Bardzo dobrze. Jak wynika z moich informacji, należycie wypełnili swoje obowiązki. Jeden wyłączył prąd i otworzył tylne wejście do szopki. Drugi użył węża do gaszenia pożaru. Oni przeszli samych siebie.
• Strażnicy otworzyli tylne wejście niepotrzebnie. Nie wiedzieli, że tędy nie da się wyprowadzić zwierząt?
- Nikt im takich informacji nie udzielił.
• Jakie mieli zadania?
- Ochrona Ratusza i przyjmowanie informacji o wszelkich nieprawidłowościach. I oczywiście ścisła współpraca z policją, strażą i innymi służbami.
• Czy mieli również ochraniać szopkę?
- Urząd Miasta zwrócił się do mnie z prośbą o dodatkowe patrole wokół szopki w godzinach od 7 rano do 21. Czyli w godzinach naszej pracy. Te patrole były i zwracały baczną uwagę także na przeciwpożarowe zabezpieczenie stajenki. Do dyspozycji były też inne patrole. Ale tylko do godz. 21. To wynika z regulaminu pracy UM. Gdyby poczyniono odpowiednie ustalenia w UM, to strażnicy mogliby pilnować budowli do 2 w nocy. Natomiast dyżurni w Ratuszu nie ochraniali szopki.
• W ogóle nie zwracali na nią uwagi?
- Wręcz przeciwnie. To było ich oczko w głowie. W ciągu tych czterech lat strażnicy udaremnili pięć prób jej podpalenia. Zawsze na nią zwracali uwagę. Ale strażnicy nie mają obowiązku non stop patrzeć w ekran.
• Czy powinna stanąć nowa szopka?
- Oczywiście. I to ze zwierzętami. Ktoś jednak powinien pełnić całodobowy dyżur wewnątrz budowli. Po drugie, w szopce powinno być wyjście ewakuacyjne dla zwierząt.
Pytał Radomir Wiśniewski

Pozostałe informacje

W spotkaniu u prezydenta poza Rafałem Zwolakiem i panią Wiktorią (druga z prawej) wzięli też udział radny Dariusz Kierzek i Barbara Farjon z nieformalnej grupy pomocowej Zamojskie Anioły

Nikt nie reagował. Wiktoria wiedziała jak pomóc i dostała podziękowania od prezydenta

Zrobiła to, co zrobić powinien każdy. A jednak tylko ona zareagowała. Być może uratowała życie starszej pani. Za tę postawę prezydent miasta podziękował młodej zamościance.

Jarosław Czarniecki i nie może być zadowolony z postawy Omegi Stary Zamość w rundzie jesiennej

Nieudana jesień Omegi Stary Zamość. Wiosną będą chcieli się poprawić

Omega Stary Zamość w ostatnich latach przyzwyczaiła swoich kibiców do tego, że walczy w „najciekawszej lidze świata” o czołowe lokaty. Tymczasem po rundzie jesiennej podopieczni trenera Jarosława Czarnieckiego zajmują dopiero 12. lokatę. To nie zadowala drużyny, która wiosną chce poprawić swoją pozycję w ligowej tabeli

Kamery IP zewnętrzne — rodzaje i zastosowanie

Kamery IP zewnętrzne — rodzaje i zastosowanie

Kamera IP to połączenie kamery i komputera. Dzięki transmisji danych przez sieć LAN lub Internet możesz monitorować obiekt z dowolnego miejsca, oglądając go na bieżąco, przechowując na karcie pamięci lub w chmurze. Dziś przyglądamy się kamerom IP zewnętrznym, omawiając ich rodzaje i zastosowanie.

Zrealizuj marzenie o domu w Hiszpanii – zobacz nasze propozycje

Zrealizuj marzenie o domu w Hiszpanii – zobacz nasze propozycje

Domy w Hiszpanii – Kompletny Przewodnik

Osuszacz powietrza: czy jest bezpieczny i jak został zaprojektowany?

Osuszacz powietrza: czy jest bezpieczny i jak został zaprojektowany?

Wiele osób zadaje pytanie, czy osuszacz powietrza jest szkodliwy i jak dokładnie działa to urządzenie. Osuszacze powietrza stały się popularnym rozwiązaniem do radzenia sobie z nadmierną wilgotnością w mieszkaniach, domach, biurach, a nawet magazynach. Aby zrozumieć, jak bezpieczne są te urządzenia i jak działają, dowiedzmy się więcej.

Bezpieczeństwo w sieci – jak chronić swoje dane osobowe?

Bezpieczeństwo w sieci – jak chronić swoje dane osobowe?

W dzisiejszych czasach, gdy codziennie dzielimy się ogromnymi ilościami informacji w internecie, ochrona danych osobowych stała się kluczowym wyzwaniem. Czy zastanawiałeś się, jak bardzo jesteś eksponowany na zagrożenia, nieświadomie przeglądając strony internetowe lub wysyłając e-maile? Zobacz, jak skutecznie zabezpieczyć swoją prywatność w sieci, unikając potencjalnych zagrożeń.

Antoni Wawryca zmarł we wtorek, 26 listopada

Nie żyje Antoni Wawryca. Ponad 20 lat był wójtem jednej gminy

W wieku 69 lat zmarł we wtorek Antoni Wawryca, prawnik, samorządowiec, wieloletni wójt gminy Tomaszów Lubelski.

Ergonomia w pracy - jak zadbać o zdrowie pracowników?

Ergonomia w pracy - jak zadbać o zdrowie pracowników?

Ergonomia w pracy to kluczowy element, który wpływa na zdrowie fizyczne i psychiczne pracowników. W tym artykule przedstawiamy najważniejsze zasady ergonomii, które powinny znaleźć się w każdym biurze. Dowiesz się, jak odpowiednio ustawić stanowisko pracy, jakie produkty biurowe wspierają komfort pracy oraz jak dbać o zdrowie psychiczne pracowników. Dzięki praktycznym wskazówkom, możesz stworzyć zdrowe i wydajne środowisko pracy, które wpłynie na lepszą efektywność i samopoczucie Twoich pracowników.

Wtorkowe spotkanie ministrów spraw zagranicznych Polski i Ukrainy

Przełom w sprawie Wołynia? Prezydent Chełma: Brak ekshumacji jest jednym z grzechów naszego państwa

To może być przełom w sprawie Wołynia. - Ukraina potwierdza, że nie ma żadnych przeszkód do prowadzenia prac poszukiwawczych i ekshumacyjnych na jej terytorium – poinformował we wtorek szef MSZ Radosław Sikorski po spotkaniu z ukraińskim ministrem spraw zagranicznych Andrijem Sybihą. Do sprawy odniósł się prezydent Chełma Jakub Banaszek.

Można szykować łyżwy na sobotę

Można szykować łyżwy na sobotę

Miłośnicy tego zimowego sportu powinni szykować się na sobotę. Wtedy Biała Podlaska otwiera sezon na swoich lodowiskach.

Start Lublin do 13 grudnia aż trzy razy zagra w hali Globus

Start Lublin przygotował pakiet biletów na najbliższe mecze. Trzy spotkania w cenie dwóch

Od 1 do 13 grudnia Start Lublin rozegra aż trzy domowe spotkania w ramach Orlen Basket Ligi. To doskonała okazja, żeby zaproponować kibicom promocję na bilety. Do 1 grudnia można zaopatrzyć się w pakiet wejściówek na wszystkie trzy spotkania, ale zapłacić tak naprawdę tylko za dwa.

Dlaczego warto współpracować z Totalizatorem Sportowym?

Dlaczego warto współpracować z Totalizatorem Sportowym?

Totalizator Sportowy to jedna z najbardziej rozpoznawalnych polskich spółek, działająca nieprzerwanie od ponad 68 lat. Firma jest właścicielem marki LOTTO i oferuje swoim Klientom dostęp do szerokiej gamy produktów losowych w sieci sprzedaży obejmującą ponad 27 000 punktów. Współpraca z Totalizatorem Sportowym to gwarancja stabilnego i udanego biznesu.

Co do przebiegu posiedzenia komisji wiceprezydent Pfeifer i radna Klimczuk przedstawiały sprzeczne relacje. Obie były zgodne, że gdyby posiedzenie zostało nagrane, łatwiej byłoby stwierdzić, co naprawdę zaszło

Nagrywać czy nie nagrywać? Spór radnej z wiceprezydent

Nie o taki Zamość walczyłam – stwierdziła Agnieszka Klimczyk, radna Koalicji Obywatelskiej wnioskując o obowiązkowe nagrywanie obrad komisji i uzasadniając, co skłoniło ją do złożenia interpelacji w tej sprawie.

Lubelskie lotnisko radzi sobie coraz lepiej. Jaki to był rok?
film

Lubelskie lotnisko radzi sobie coraz lepiej. Jaki to był rok?

Nowe kierunki, coraz więcej pasażerów i ambitne plany na przyszłość. Tak w skrócie można opisać obecną sytuację lubelskiego lotniska. O tym, co obecnie dzieje się w porcie lotniczym Lublin i jaka czeka go przyszłość opowiada w programie Dzień Wschodzi rzecznik Piotr Jankowski.

Fredro w rytmie rocka
teatr
30 listopada 2024, 18:00

Fredro w rytmie rocka

Jedyne i niepowtarzalne zestawienie najciekawszych tekstów mistrza komedii – Aleksandra Fredry, w wykonaniu aktorów Teatru Seniora. Wszystko to w rytm klasycznych rockowych hitów już w sobotę w lubelskim Centrum Kultury.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium

Ogłoszenia

Najnowsze · Promowane
Maszyny i narzędzia -> Sprzedam

silnik 3 fazowy

Lublin

0,00 zł

Nieruchomości -> Sprzedam -> Mieszkania

mieszkanie sprzedam

Lublin

0,00 zł

Różne -> Sprzedam

kolkom

ZAMOŚĆ

115,00 zł

Różne -> Sprzedam

redukc

ZAMOŚĆ

52,00 zł

Różne -> Sprzedam

pasek

ZAMOŚĆ

29,00 zł

Komunikaty