Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Prywatny właściciel chce sprzedać tzw. domek kata położony niedaleko Ogrodu Saskiego po drugiej stronie al. Długosza.
Razem z nim sprzedany ma być stojący tuż obok budynek gospodarczy. Nowy właściciel będzie musiał szczegółowo uzgadniać sposób zagospodarowania zabytku z wojewódzkim konserwatorem zabytków.
A ten zapowiada już, że najlepiej byłoby, gdyby obiekt był wykorzystany na cele mieszkalne lub jako lokal gastronomiczny.
Domek kata został wybudowany w XVI w. jako miejska szubienica. Na początku XIX w. przebudowano go na prochownię, a następnie na domek ogrodnika. Pod koniec XX w. pełnił funkcję mieszkalną. Ceglany zabytek pozbawiony jest okien i wymaga generalnego remontu.
A ten zapowiada już, że najlepiej byłoby, gdyby obiekt był wykorzystany na cele mieszkalne lub jako lokal gastronomiczny.
Domek kata został wybudowany w XVI w. jako miejska szubienica. Na początku XIX w. przebudowano go na prochownię, a następnie na domek ogrodnika. Pod koniec XX w. pełnił funkcję mieszkalną. Ceglany zabytek pozbawiony jest okien i wymaga generalnego remontu.
