29 członków Senatu KUL podczas tajnego posiedzenia napisze na kartkach nazwiska swoich faworytów na stanowisko rektora. Zwycięzca musi być jeszcze zaakceptowany przez metropolitę lubelskiego i Watykan.
Na KUL jest inaczej. Nowego rektora wskaże Senat uczelni. Jego 29 członków spotka się dziś na tajnym posiedzeniu. Każdy z nich na kartce napisze nazwisko osoby, którą wskazuje na fotel rektora. – Kandydat musi być pracownikiem naszego uniwersytetu w pełnym wymiarze czasowym, przy czym KUL jest jego pierwszym miejscem pracy. Musi mieć tytuł naukowy profesora – wyjaśnia Radosław Hałas, rzecznik uniwersytetu.
Potem rozpoczyna się liczenie głosów. – Wygrywa kandydat, którego wybierze większość bezwzględna w obecności co najmniej dwóch trzecich członków Senatu – mówi Hałas. Wybory trwają do skutku. Gdy rektor zostanie wybrany, kartki z nazwiskami są palone.
Nic dziwnego, że wybory rektora KUL są kojarzone z wyborem papieża. Kardynałowie w czasie konklawe także zbierają się na zamkniętym posiedzeniu i też piszą na kartkach nazwiska kandydatów. Dodawany do palonych kartek środek chemiczny sprawia, że dym unoszący się nad Kaplicą Sykstyńską ma kolor czarny (papieża nie udało się wybrać) lub biały (papież został wybrany).
Na KUL dymu nie ma. Ale informacja i tak zostanie zauważona w Watykanie. – Wybór podlega zatwierdzeniu przez metropolitę lubelskiego abp. Stanisława Budzika (który jest Wielkim Kanclerzem KUL – red.), a potem jest przedstawiany do akceptacji Stolicy Apostolskiej – tłumaczy Hałas.
Dotychczasowy rektor ks. prof. Stanisław Wilk rządził uczelnią przez dwie kadencje z rzędu, więc – zgodnie z prawem – nie może kandydować. Kto go zastąpi? W kuluarach wymienia się nazwiska trzech księży – ks. prof. Mirosława Kalinowskiego (prorektora uczelni ds. nauki i współpracy z zagranicą w latach 2004–2008), ks. prof. Antoniego Dębińskiego (dziekana Wydziału Prawa, Prawa Kanonicznego i Administracji) oraz ks. prof. Stanisława Janeczka (dziekana Wydziału Filozofii).
Inni już wybrali
• Nowym rektorem Uniwersytecie Medycznego został prof. Andrzej Drop, do tej pory prorektor ds. klinicznych.
• Na Politechnice Lubelskiej nieoczekiwanie przegrał urzędujący rektor prof. Marek Opielak. Jego miejsce zajmie prof. Piotr Kacejko, prodziekan Wydziału Elektrotechniki i Informatyki.
• Najwięcej emocji było na UMCS. Z ubiegania się o następną kadencję zrezygnował obecny rektor prof. Andrzej Dąbrowski. Uniwersytetem pokieruje prof. Stanisław Michałowski, prorektor
ds. studenckich (był jedynym kandydatem).