(fot. Wojciech Nieśpiałowski/archiwum)
Urząd Marszałkowski odmówił udzielenia 100 tys. zł na wsparcie Land Art Festiwalu. Organizatorzy przyznają, że dziewiąta edycja imprezy może przez to nie dojść do skutku. Urzędnicy decyzję tłumaczą pustkami w kasie, za co winią poprzednie władze województwa.
O decyzji władz województwa w felietonie pt. „Aborcja, czyli trochę prywaty” na łamach Lubelskiego Informatora Kulturalnego ZOOM poinformował Jarosław Koziara współorganizator Land Art Festiwalu, sugerując wręcz, że w ten sposób „dokonano jego aborcji”.
Artysta twierdzi, że spotkał się z brakiem chęci do współpracy. – Zadziwia mnie, jak zmiana władzy unicestwia dotychczasowe inicjatywy ich poprzedników i z jaką łatwością uśmierca zapał, chęci i sukcesy ludzi, którzy z nowej władzy nie urośli – czytamy w felietonie.
Impreza do odwołania?
W rozmowie z Dziennikiem Koziara wyjaśnia, że trzy lata temu organizująca imprezę fundacja Latająca Ryba złożyła projekt do Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
– Jako jeden z niewielu podmiotów w Polsce otrzymaliśmy dotację na trzy lata w wysokości 100 tys. zł rocznie. Wcześniej od ówczesnego zarządu województwa (z koalicji PO-PSL – przyp. aut.) uzyskaliśmy gwarancję, że robimy to razem i mamy gwarancję środków na wkład własny, równoważny do ministerialnego dofinansowania. W ten sposób zrealizowaliśmy dwie z trzech edycji w ramach projektu i szykowaliśmy się do trzeciej – opowiada artysta. – Nastąpiła zmiana władzy, co – jak się okazuje – wiąże się z anulowaniem wcześniejszych umów.
Nowy zarząd województwa (Zjednoczona Prawica) odmówił właśnie organizatorom przyznania 100 tys. zł. W tym roku impreza ma się odbyć w dniach 3-13 lipca w okolicach Janowa Podlaskiego. – Zaprosiliśmy już ok. 10 artystów z Polski, Japonii, Włoch i Ukrainy. Trzeba rezerwować bilety, płacić honoraria i organizować materiały. Bez tych pieniędzy będzie trzeba wszystko odwołać, co byłoby wstydem i hańbą – mówi Koziara.
Pustki w kasie
Do marszałka listy z wyrazami poparcia dla Land Artu skierowały m.in. Lubelska Regionalna Organizacja Turystyczna, redakcja kwartalnika Kraina Bugu czy Centrum Rzeźby Polskiej w Orońsku. Ale, jak słyszymy w urzędzie, na zmianę postanowienia raczej się nie zanosi.
– Decyzja odmowna nie wynika ze złej woli obecnego zarządu województwa, a jedynie z braku środków finansowych – informuje Remigiusz Małecki, rzecznik prasowy marszałka Jarosława Stawiarskiego. – Poprzednie władze województwa wydały niemal 100 proc. budżetu przeznaczonego na promocję Lubelszczyzny.
Budżet projektu „Marketing Gospodarczy II” realizowany od 2017 roku to kwota 53,4 mln zł, z czego – jak informuje rzecznik – około 50 milionów zł zostało już wydanych lub zarezerwowanych w podpisanych umowach. – Do wykorzystania pozostało około 3 mln złotych, z czego większość skierowana jest na bezpośrednie wsparcie przedsiębiorców, tj. organizację misji gospodarczych w kraju i za granicą, udział w targach i wydarzeniach branżowych. Tym samym na promocję gospodarczą regionu pozostało jedynie 140 tysięcy złotych – dodaje Małecki.
Były wicemarszałek Krzysztof Grabczuk (PO), w poprzednim zarządzie odpowiedzialny m.in. za promocję regionu, odpowiada: – To totalna bzdura. Potwierdzeniem tego jest to, że w tym roku zarząd rozdał mnóstwo środków finansowych na wiele działań, które nie mają nic wspólnego z promocją województwa.
– O jakie działania chodzi? – pytamy. – Nie chcę o tym mówić, ale na najbliższej sesji sejmiku poproszę o wykaz podmiotów, którym udzielono wsparcia finansowego – mówi Grabczuk, który obecnie jest opozycyjnym radnym wojewódzkim. I dodaje: – Imprezy, które przynoszą rozgłos województwu i są znane nie tylko w Polsce, ale i za granicą powinny takie wsparcie otrzymywać.
Co z innymi imprezami?
W kuluarach mówi się, że mniejszych dotacji ze strony Urzędu Marszałkowskiego niż w ostatnich latach mogą spodziewać się także organizatorzy innych wydarzeń o skali ogólnopolskiej. Tu wymieniany jest m.in. Festiwal Filmu i Sztuki Dwa Brzegi w Kazimierzu Dolnym. – Rozmawiałem z panią Grażyną Torbicką (dyrektor artystyczna festiwalu – przyp. aut.) i zapewniłem ją o naszej życzliwości. Ale takich środków jak poprzednio nie będziemy w stanie wygospodarować – mówi nam Zbigniew Wojciechowski, wicemarszałek województwa odpowiedzialny m.in. za kulturę.
W 2018 roku samorząd województwa wsparł imprezę kwotą 416 tys. zł. Rok wcześniej było to 270 tys. zł. Przed tegoroczną, 13. edycją, organizatorzy wnioskowali o przyznanie 492 tys. zł.