Do niedawna najwięcej funkcjonariuszy oskarżonych o łapownictwo pracowało w drogówce. Ostatnio coraz więcej spraw dotyczy przyjmowania łapówek w zamian za współpracę z przestępcami.
Za biżuterię i komórki
Za telefony komórkowe i pieniądze mieli pomagać złodziejom samochodów policjanci KMP w Lublinie, z sekcji zajmującej się zwalczaniem kradzieży samochodów. Ich proces trwa przed Sądem Rejonowym w Lublinie.
Niekiedy idą siedzieć
Dwukrotnie przed sądem stawał Ireneusz J. Wraz z kolegą, od pijanego kierowcy opla, dostał cztery stuzłotowe banknoty. W drugim procesie odpowiadał za wyłudzenie 100 zł od 17-latka, który nie miał przy sobie dowodu rejestracyjnego i ubezpieczenia.
I historia z ostatniego wtorku. Dwóch policjantów zatrzymało do kontroli ładę, która jechała na światłach postojowych. Funkcjonariusze z KMP w Lublinie zakwestionowali również stan techniczny auta. Dwójka starszych posterunkowych okazała jednak "litość”. Za 500 złotych byli skłonni odstąpić od wykonywania czynności służbowych. Kierowca łady przystał na propozycję stróżów prawa i wręczył im łapówkę. O całej sprawie szybko dowiedzieli się policjanci z wydziału wewnętrznego i zatrzymali kolegów.
Skusiła go butelka
W prokuraturze i sądzie policjanci oskarżeni o korupcję często tłumaczą się, że do ich oskarżenia doprowadzili zawistni koledzy z pracy.
Nie chcieli wziąć
Pieniędzy nie chcieli przyjąć policjanci z Białej Podlaskiej, którzy zatrzymali kierowcę audi. Mężczyzna prowadził samochód, chociaż miał zabrane prawo jazdy. Usiłował wykupić się za 100 zł. Będzie odpowiadał przed bialskopodlaskim sądem.
W ostatni wtorek przy ul. Kawaleryjskiej policjant lubelskiego komisariatu sprawdzał dokumenty obywateli Bułgarii. Jeden z nich nie posiadał stałego miejsca zameldowania. Obawiając się konsekwencji zaproponował funkcjonariuszowi łapówkę, w zamian za przymknięcie oka. Policjant nie dał się skusić. Sporządził odpowiednią notatkę służbową. (ER,KRIS)
Policjanci też grzeszą
• Czy policjanci biorą łapówki?
- Niestety, są takie przypadki. Rzucają one cień na pracę pozostałych, uczciwych policjantów. W tym roku mieliśmy jeden taki przypadek, podobnie jak w roku ubiegłym. Nie jest to więc problem masowy.
• A ile jest przypadków korupcji, które nigdy nie ujrzą światła dziennego?
- Są to rozważania teoretyczne. Winę trzeba udowodnić. Każdy sygnał o nieprawidłowościach w policji skrupulatnie badamy. Problem polega na tym, że ludzie niechętnie przyznają się do dawania łapówki, gdyż sami mogą być pociągnięci do odpowiedzialności.
• Jak powinniśmy zareagować, kiedy funkcjonariusz podczas rutynowej kontroli drogowej sugeruje, że jeszcze dzisiaj nie jadł kolacji?
- Jeżeli mamy poczucie pewnej społecznej odpowiedzialności radziłbym odwlec w czasie moment przekazania łapówki. W tym czasie należy jak najszybciej powiadomić dyżurnego policji pod telefonem 997 lub zadzwonić pod numer policyjnego telefonu zaufania 081 535 51 00, czynny od poniedziałku od piątku w godz. 8-15.30. Gwarantujemy pełną anonimowość. My zajmiemy się resztą. W momencie, kiedy w umówionym wcześniej miejscu przekazania łapówki pojawi się podejrzany policjant, mamy do czynienia z tzw. oczywistością czynu. Nie czekając na sądowy wyrok, jest on automatycznie wydalany ze służby. Proszę jednak pamiętać, że w większości przypadków to nie policjant sugeruje, że przymknie oko na wykroczenie w zamian za łapówkę. Propozycja pada zwykle z drugiej strony.
• Dlaczego policjanci łakomią się na śmiesznie niskie - w porównaniu z konsekwencjami - łapówki? Przecież 500 złotych nie odmieni ich życia...
- Przy mniejszych kwotach jest mniejsze ryzyko wpadki. To jest prawdopodobnie pewne asekuranctwo ze strony biorących łapówkę. A że mała kwota? Przy biednym społeczeństwie nikt nie będzie proponować więcej.
• Czy otrzymujecie dużo sygnałów od ludzi o próbach łapownictwa?
- Takich sygnałów mamy kilkanaście w ciągu roku. Te, które się potwierdziły, pochodziły właśnie od ludzi, którzy się z tym problemem zetknęli.
• W jaki sposób walczycie z nieuczciwymi policjantami?
- Poprzez pracę operacyjną tzw. policji w policji. Szczegółów nie mogę jednak zdradzić. W przyszłości być może wejdzie w życie tzw. zakup kontrolowany. Będzie działał obustronnie.
• Policjanci są zwalniani nie tylko za łapówki. Jakie są ich inne główne "grzechy”?
- Alkohol. Spożywanie go na służbie oraz wypadki drogowe po jego użyciu. Za picie w pracy nikt jeszcze w tym roku nie został wydalony ze służby, ale rok temu 16 policjantów pożegnało się z mundurem. W 2000 roku było ich 24.
Rozmawiał: Krzysztof Załuski