Zniknęła Tuba, pojawiła się Stacyjka. Do otwarcia szykuje się Caffe Kabaret, klub Czarny Tulipan i restauracja Czarcia Łapa.
Najbardziej spektakularnie znikł z trawnika przy ul. Żwirki i Wigury (boczna Al. Racławickich) pub Tuba. W tym miejscu ma ruszyć budowa nowego biurowca Urzędu Marszałkowskiego. - Umowa najmu nam się kończy, nowej nie dostaliśmy i musimy się stąd wynieść - mówi Grażyna Molicka, matka właściciela lokalu. Przyznaje, że od początku wiedziała, że Tuba będzie musiała kiedyś zniknąć. Teraz restauratorzy muszą zwrócić teren w takim stanie, w jakim go wzięli. Konstrukcję zabiera jej właściciel, czyli Browar Wielkopolski, a Molicka będzie musiała rozebrać również kostkę brukową.
Totalna zmiana przy Rynku na Starym Mieście, kto kiedyś robił zakupy w dawnej ciastkarni Czarciej Łapy nie uwierzy, że można tu było stworzyć Stacyjkę. - Lokal nie jest jeszcze zupełnie wykończony, ale ma stylem i klimatem nawiązywać do dawnych kolejowych stacyjek - mówi właściciel lokalu, wcześniej właściciel winiarni "U Dyszona”. Dawny "Dyszon” przestał istnieć ale jego kabaretowy duch przeniósł się do pomieszczeń przy Grodzkiej 21. - Lokal będzie wystrojem nawiązywał do kabaretowych lokali przedwojennych, gdzie będzie można zobaczyć występy artystyczne. W sali od strony ulicy Grodzkiej zostanie zachowana dotychczasowa scena, ale nie będzie ona jedyna w Caffe Kabaret - mówią właściciele. Zapraszając m.in. na koncerty muzyki klezmerskiej. Otwarcie wkrótce.
Pomieszczenia przy Grodzkiej 1 gdzie była winiarnia "U Dyszona” nie będą puste. Trwa remont, a 22 listopada zostanie otwarty nowy lokal Czarny Tulipan. - Chcemy połączyć eleganckie wnętrze z miłą atmosferą i ciekawym programem artystycznym: będzie blues, jazz - planują właściciele, którzy już pod nazwą lokalu organizują u Dominikanów Zaduszki Jazzowe.
Ze starej Czarciej ta nowa (oficjalnie: Restauracja Czarcia Łapa) weźmie tylko miejsce i klimat związany z lubelską legendą. - Myślę, że lublinianie będą zaskoczeni - mówi Jakub Jasiński, współwłaściciel Tees. Czym? - Choćby mrocznym i klimatycznym wystrojem wnętrza, a także malowidłami nawiązującymi do czartów i diabłów.
Nowa będzie też kuchnia: klient będzie mógł zobaczyć, jak zamówiona przez niego potrawa jest przygotowywana. A do stolika poda mu ją sam kucharz.