Przez ostatnie 12 miesięcy na lubelskim lotnisku dużo się działo. Port lotniczy nie osiada na laurach i przygotowuje się do nadchodzącego sezonu.
- To był bardzo intensywny rok dla naszego portu. W sytuacji, kiedy linie lotnicze tną połączenia, nam udało się odprawić więcej pasażerów niż roku 2022, kiedy było to 330 tysięcy osób. A w sierpniu obsłużyliśmy rekordową ilość pasażerów w jedenastoletniej historii Portu Lotniczego Lublin. Wakacyjne statystyki pokazały, że przygotowana przez nas oferta bardzo dobrze wpisała się w oczekiwania podróżnych. Uważam to za sukces naszego regionalnego lotniska. Staramy się na tym bardzo konkurencyjnym rynku, konsekwentnie budować siatkę połączeń, poszerzając z roku na rok ofertę lotów, szczególnie w okresie letnim – mówi Andrzej Hawryluk, prezes Portu Lotniczego Lublin.
W ubiegłym roku na lubelskim lotnisku obsłużono blisko 399 tys. pasażerów. To trzeci wynik w historii. Lepiej było tylko tuż przed pandemią w 2018 r. (455 188) i rok wcześniej (430 346). Szczególnie udane były ubiegłoroczne wakacje. W sierpniu padał absolutny miesięczny rekord – 51 191 pasażerów.
W 2023 r. świętowaliśmy w Porcie Lotniczym Lublin 3-milionowego pasażera. Jak wskazują władze lotniska, duży udział w tym miały loty wakacyjne. W czerwcu pasażerowie mogli polecieć na grecką wyspę Rodos i tunezyjskiego Monastyru. Jednak prym wiodła turecka Antalya. Chętnie wybierane były także loty do Chorwacji, Włoch, a także nad nasze polskie morze.
Lotnisko się rozwija, o czym świadczy rozbudowana w 2023 roku baza parkingowa, która tuż przez startem sezonu wakacyjnego powiększyła się o 100 nowych miejsc parkingowych.
Sukcesy sukcesami, ale lotnisko nie zwalnia tempa. Już teraz przygotowuje się do sezonu wakacyjnego 2024, a jak zapowiadają, siatka lotów zapowiada się obiecująco. Od czerwca pasażerowie będą mogli polecieć do egipskiej Hurgady i na kolejną grecką wyspę – Kretę.
– W związku z ogromnym zainteresowaniem lotami do Turcji, w wakacje 2024 będzie można aż pięć razy w tygodniu polecieć do Antalyi i to już od końca kwietnia do października – mówi rzecznik prasowy Portu Lotniczego Lublin Piotr Jankowski.
Jednak lubelskie lotnisko rozwija się nie tylko pod względem lotów pasażerskich. Jak zapowiada, w 2024 roku zakończy się inwestycja tworzenia terminalu przeznaczonego do przechowywania towarów. Do dyspozycji będzie hala magazynowo-przeładunkowa o powierzchni ponad 2 tys. m2 i dedykowanymi pomieszczeniami i sprzętami. Koszt inwestycji to blisko 18 mln złotych.
- Staramy się dywersyfikować dochody i dlatego inwestujemy w cargo. Powstanie obiektu znacznie usprawni obsługę przesyłek, które od dwóch lat są odprawiane w lubelskim porcie lotniczym. Pozwoli to również na zwiększenie ruchu towarowego i ułatwi kontakty gospodarcze - mówi prezes Andrzej Hawryluk.
Otwarcie usługi cargo to atut dla lokalnych przedsiębiorców, którzy chcą wysyłać swoje towary w świat. Działa to także w drugą stronę, odbiorcy będą mogli szybciej otrzymać zamówione przesyłki.