Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Przez dwa miesiące nasi funkcjonariusze muszą patrolować ulice Warszawy, a wszystko za lubelskie pieniądze. Komenda Główna twierdzi, że jest to sposób na zdobycie doświadczenia.
Zamiast strzec naszego bezpieczeństwa i patrolować ulice Lublina, służą w warszawskich oddziałach prewencji. Taki los zgotowała świeżo przyjętym w szeregi lubelskiej policji Komenda Główna - pisze "Polska Kurier Lubelski". Żaden z niedawno przyjętych mundurowych, do końca roku nie trafi na ulice Lublina. Na dodatek ich pensja wypłacana jest z budżetu Komendy Wojewódzkiej w Lublinie.
Kilkudziesięciu naszych funkcjonariuszy,zesłano zaraz po tym, jak skończyli szkolenie w Legionowie. Myśleli, że trafią z powrotem na Lubelszczyznę.
- Niespodziewanie dostaliśmy rozkaz: wracacie do Warszawy. Musimy tam odsłużyć dwa miesiące - mówi "Kurierowi" jeden z nich.
Sytuacja kadrowa lubelskiej policji jest bardzo trudna. KG cofnęła ostatnio około 120 etatów, a w tym roku nie zostanie obsadzonych kolejnych 80 wakatów.
Nie przejmuje się tym Komenda Główna, która twierdzi, że policjanci szkolą się przed mistrzostwami w piłce nożnej Euro 2012. Problem w tym, że mistrzostwa nie będą się odbywać na terenie Lubelszczyzny.
Kilkudziesięciu naszych funkcjonariuszy,zesłano zaraz po tym, jak skończyli szkolenie w Legionowie. Myśleli, że trafią z powrotem na Lubelszczyznę.
- Niespodziewanie dostaliśmy rozkaz: wracacie do Warszawy. Musimy tam odsłużyć dwa miesiące - mówi "Kurierowi" jeden z nich.
Sytuacja kadrowa lubelskiej policji jest bardzo trudna. KG cofnęła ostatnio około 120 etatów, a w tym roku nie zostanie obsadzonych kolejnych 80 wakatów.
Nie przejmuje się tym Komenda Główna, która twierdzi, że policjanci szkolą się przed mistrzostwami w piłce nożnej Euro 2012. Problem w tym, że mistrzostwa nie będą się odbywać na terenie Lubelszczyzny.
