Gdyby sąd orzekł wobec niego maksymalną możliwą karę, to 18-latek wyszedłby z więzienia za 10 lat. Taka kara grozi mu za posiadanie znacznych ilości narkotyków, jakie znalazła przy nim policja.
Do zatrzymania, o którym policja poinformowała dzisiaj, doszło w poniedziałek. Zwiadowcy wypatrzyli na jednej z ulic lublina samochód, który wydał im się podejrzany.
Policjanci uznali, że auto należy skontrolować. Dali kierowcy znak do zatrzymania. Wewnątrz było trzech młodych mężczyzn. Wszyscy zachowywali się wyjątkowo nerwowo. Więc mundurowi przeszukali auto i znaleźli w nim reklamówkę z marihuaną.
– Po zważeniu okazało się, że to prawie 250 gramów narkotyku, z czego można byłoby przygotować około 1000 gotowych porcji środków odurzających – podaje w komunikacie policja.
Wszyscy młodzi ludzie zostali zatrzymani. Mundurowym udało się ustalić, który z nich jest właścicielem suchu. 18-latek wczoraj usłyszał zarzuty posiadania znacznych ilości narkotyków.
Sąd zdecydował o zastosowaniu wobec niego 3-miesięcznego tymczasowego aresztu. Za jakiś czas młody człowiek stanie przed sądem. Jeśli zostanie uznany winnym, to grozić mu może kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności.