Ponad 30 punktów przyjmowania wniosków o 500-złotowe świadczenie na drugie i kolejne dziecko uruchomi Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie. Dokumenty będą przyjmowane nie tylko przy urzędowych biurkach, ale też w samorządowych podstawówkach i gimnazjach
Środowe podpisanie przez prezydenta Andrzeja Dudę ustawy wprowadzającej rządowy program Rodzina 500+ uruchomiło machinę przygotowań do obsługi wniosków o takie wsparcie. Niezbędne dokumenty rodzice będą mogli składać od 1 kwietnia i tego dnia otwarta ma być już cała sieć punktów, w których dokumenty te będą przyjmowane.
– Punktów będzie powyżej 30, najprawdopodobniej 36 – mówi Magdalena Suduł, rzecznik Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie. Wiadomo, że na liście tej będzie siedem Biur Obsługi Mieszkańców prowadzonych przez Urząd Miasta, jak również pięć filii MOPR zlokalizowanych na Czechowie, LSM, w śródmieściu, na os. Nałkowskich i w rejonie Tatar. Listę uzupełniać mają punkty zorganizowane w placówkach oświatowych. – Przed nami jeszcze ostateczne decyzje co do szkół podstawowych i gimnazjów. Myślę, że w przyszłym tygodniu podamy już listę punktów – dodaje Suduł.
Teraz MOPR czeka na mającą się pojawić w ciągu tygodnia pierwszą transzę rządowych pieniędzy na obsługę systemu, które to fundusze są niezbędne by zorganizować punkty przyjęć wniosków i zapewnić ich obsadę. Czeka też na zapowiedziane szkolenia dla swoich pracowników dotyczące interpretacji zapisów ustawy i stanu materialnego wnioskodawców. To ważne, bo o ile świadczenie na drugie i każde kolejne dziecko przysługuje bez względu na zamożność rodziny, o tyle w przypadku pierwszego dziecka obowiązuje 800-złotowe kryterium dochodowe.
– Na marzec planujemy dużą kampanię informacyjną dla rodziców – zapowiada rzeczniczka MOPR. Rodziny powinny wypatrywać komunikatów z pewnych źródeł, by nie naciąć się na oszustów, przed którymi już ponad miesiąc temu ostrzegało Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. Chodzi o pojawiające się m.in. na portalach społecznościowych odnośniki do stron z wnioskiem o świadczenie, na których stronach internauci proszeni są o wpisanie numeru telefonu komórkowego, rzekomo w celu weryfikacji. W efekcie mogą paść ofiarą osób naciągających internautów na subskrypcję płatnych serwisów SMS, które wiążą się z naliczaniem opłat za odebrane wiadomości.