Łuski słonecznika mają się stać nowym paliwem dla kotłów Elektrociepłowni Megatem koło ul. Mełgiewskiej. Jej właściciel chce całkowicie zrezygnować z węgla i stara się już o zgodę na przystosowanie kotłów do nowego paliwa. Zabiega też o wielomilionową dotację
– To proekologiczna inwestycja – zapewnia Wiesław Wojciechowski z zarządzającej elektrociepłownią spółki Megatem EC, która stara się teraz w Urzędzie Miasta o tzw. decyzję środowiskową. Złożyła już wniosek ze szczegółowym opisem inwestycji. – Chodzi o zmianę opalania z węgla na biomasę: pellet z łuski słonecznika, dowożony transportem kolejowym – potwierdza Olga Mazurek-Podleśna z biura prasowego w lubelskim Ratuszu.
Sprawy nie potoczą się jednak tak szybko, jak chciałby tego inwestor, bo miasto żąda szczegółowego raportu o wpływie inwestycji na środowisko. Kilka dni temu Ratusz wydał postanowienie o konieczności sporządzenia takiej oceny.
– Postanowienie zostało wydane po uzyskaniu opinii czterech organów – wyjaśnia Mazurek-Podleśna. Sanepid oraz Wody Polskie stwierdziły, że szczegółowa ocena nie jest konieczna, innego zdania była Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska. – A marszałek województwa stwierdził, że przedsięwzięcie obligatoryjnie wymaga przeprowadzenia oceny.
Teraz ruch jest po stronie właściciela elektrociepłowni. – Jeżeli inwestor będzie zainteresowany kontynuacją postępowania, złoży raport o oddziaływaniu na środowisko – tłumaczy Ratusz. Spółka nie rezygnuje ze swojego planu i rozgląda się już za dofinansowaniem. Dlatego stanęła do konkursu o dotację z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Wnioskuje o 64,5 mln zł. To największy ze zgłoszonych projektów.
Dzisiaj 100 proc. energii wytwarzanej przez elektrociepłownię na Tatarach pochodzi ze spalania węgla. Spółka chce całkowicie rozstać się z tym paliwem. Przestrojenie kotłów węglowych na łuski słonecznika to tylko jedna część planu. Druga to budowa nowego bloku energetycznego opalanego biomasą, a w tej sprawie spółka przebrnęła już przez wszystkie formalności. – Mamy prawomocne pozwolenie na budowę – mówi Wojciechowski. Kiedy może się zacząć budowa? – Myślę, że pod koniec tego roku lub na początku przyszłego.
Powiązany z elektrociepłownią dystrybutor energii (Towarzystwo Inwestycyjne Elektrownia Wschód) ma już zagwarantowane unijne dofinansowanie do budowy przyłącza, które odprowadzi energię z nowego bloku na biomasę do sieci energetycznej. Umowa podpisana pod koniec lutego z Ministerstwem Energii dotyczy nie tylko wspomnianego przyłącza, ale też budowy i przebudowy sieci średniego i niskiego napięcia na Tatarach, Hajdowie, Zadębiu i Felinie. Dofinansowanie wyniesie 19,4 mln zł.
Elektrociepłownia na Tatarach
To drugi co do wielkości dostawca energii do miejskiej sieci ciepłowniczej. Zapewnia jedną trzecią niezbędnej Lublinowi energii cieplnej. Zimą ogrzewa nie tylko najbliższe mu Tatary, ale też Felin, Bronowice, Kalinowszczyznę, Śródmieście, a nawet Czechów.
Latem, gdy kaloryfery są zimne, a miastu potrzeba tylko ciepłej wody Megatem jest w stanie zapewnić ją całemu Lublinowi. Wytwarza też energię elektryczną, której odbiorcą są firmy działające na terenach po byłej fabryce samochodów.