Już trzy tysiące podpisów przeciw budowie hali w miejscu targowiska przy Ruskiej zebrali działający tu kupcy. Ratusz odpowiada: w sprawie przyszłości handlu na Podzamczu zorganizujemy "okrągły stół. Spotkanie ma się odbyć jeszcze w sierpniu.
Sęk w tym, że ten grunt to obecny targ warzywny przy Ruskiej (6,7). To niepokoi działających tu kupców. Prezydent zapewniał ich, że na czas budowy hali targ trafi na drugą stronę ulicy, gdzie wcześniej był prowizoryczny dworzec busów (2,3). Gdy hala będzie gotowa, część kupców trafi stąd do hali, a część już tu zostanie.
- I hala przy Ruskiej i nowe miejsce na targ będą uwzględnione w planie zagospodarowania. Chcemy, umożliwić wszystkim nieprzerwaną działalność. Targ działałby na uzbrojonym w wodę terenie z urządzonymi miejscami do handlu. Projekt planu jest w opracowaniu, niebawem wyłożymy go do publicznego wglądu - mówi Beata Krzyżanowska, rzecznik prezydenta Lublina. - Kiedy to nastąpi? Możliwe, że jeszcze w sierpniu.
Ale kupcy z Ruskiej nie chcą się przenosić i zbierają podpisy pod dostarczonym im przez opozycyjną radną Małgorzatę Suchanowską (PiS) obywatelskim projektem uchwały Rady Miasta.
- To projekt w sprawie odstąpienia od zamiaru budowy hali targowej i przystąpienia do modernizacji targowiska poprzez powiększenie stanowisk handlowych i dostosowaniu terenu do potrzeb osób niepełnosprawnych. Mamy już trzy tysiące podpisów - mówi Monika Massalska-Miazek, która handluje przy Ruskiej. Do tego, by radni zajęli się projektem wystarczy tysiąc podpisów.
Ratusz już zapowiada, że jeszcze w sierpniu doprowadzi do spotkania wszystkich zainteresowanych: miasta, kupców z Novej i Bazaru oraz sprzedawców warzyw z Ruskiej.