20-letni mieszkaniec Lublina hodował w domu konopie indyjskie. Z kolei w pufie na balkonie ukrył amfetaminę. Wpadł, gdy wyszedł z domu kupić pieczywo.
- W jego mieszkaniu na parapecie rosła sadzonka konopi. W szafie leżały worki z suszem marihuany. Na balkonie ukryta była amfetamina - wylicza Arkadiusz Arciszewski z policji w Lublinie.
Podczas przeszukania kryminalni odnaleźli także 400 dilerek, przygotowanych do porcjowania narkotyków oraz elektroniczną wagę. Łączna waga znalezionego suszu marihuany przekroczyła 160 gramów. W pufie mężczyzna ukrył 140 gramów amfetaminy.
20-letni Kamil Z. trafił do policyjnego aresztu. We wtorek z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie trafił przed oblicze prokuratora. Dzisiaj o jego dalszym losie zadecyduje sąd.