23-latek został już tymczasowo aresztowany. Wraz z nim do celi trafił 31-letni Krzysztof Ż. Obaj mają na koncie konflikty z prawem. Łukasz P. odpowiadał przed sądem za wyrzucenie kobiety przez balkon z 6. piętra. Teraz obaj mężczyźni odpowiedzą za śmiertelne w skutkach pobicie.
Doszło do niego w ubiegły poniedziałek przy ul. Sowińskiego w Lublinie. Panowie pili alkohol razem ze swoim 44-letnim znajomym. Pokłócili się. Jak ustaliliśmy, poszło m.in. o intymne relacje 44-latka z ciotką jednego z podejrzanych. Dość szybko przeszli do rękoczynów.
– Bili i kopali 44-latka po całym ciele – mówi Katarzyna Czekaj, zastępca szefa Prokuratury Rejonowej Lublin-Południe. – Mężczyzna miał złamany nos. Doszło również do pęknięcia śledziony, a w konsekwencji do krwotoku wewnętrznego. To okazało się przyczyną śmierci.
We wtorek wieczorem kryminalni zatrzymali w związku ze sprawą trzech mężczyzn, Łukasza P., Krzysztofa Ż. oraz ich 52-letniego znajomego.
– Dwaj pierwsi usłyszeli zarzuty dotyczące pobicia ze skutkiem śmiertelnym. Wystąpiliśmy o ich tymczasowe aresztowanie. W czwartek sąd przystał na nasz wniosek – dodaje prokurator Czekaj. – Wciąż wyjaśniamy jaką rolę w zdarzeniu odegrał trzeci z mężczyzn.
Dopóki nie zostanie on przesłuchany, śledczy nie zdradzają treści wyjaśnień, jakie składali jego koledzy. 31-letni Krzysztof Ż. to bezrobotny kucharz – recydywista karany za rozbój. Łukasz P. nie ma żadnego zawodu, ani stałego miejsca zamieszkania. Jest jednak doskonale znany wymiarowi sprawiedliwości.
43-latka wyrzucona z balkonu