Ratusz nie zrezygnował z zamknięcia podstawówki nr 19 przy ul. Szkolnej. W czwartek Rada Miasta ma głosować nad likwidacją tej placówki. Jej uczniowie mają być przeniesieni całymi klasami do szkoły nr 25 przy ul. Sierocej
Czwartkowa decyzja Rady Miasta, która wydaje się być przesądzona, nie będzie automatycznie oznaczać końca szkoły. Procedury są takie, że najpierw radni przyjmują uchwałę „w sprawie zamiaru likwidacji” placówki, a później ten „zamiar” opiniuje Kuratorium Oświaty. Jeżeli jego opinia będzie pozytywna, Rada Miasta będzie mogła w styczniu lub lutym (nie później) podjąć ostateczną uchwałę o likwidacji szkoły.
Taka decyzja, jak tłumaczy Ratusz, pozwoli poprawić warunki działania sąsiadującego z podstawówką IV LO, które nie mieści się w swej obecnej siedzibie. Już teraz ogólniak korzysta z ośmiu sal lekcyjnych oraz sali gimnastycznej w budynku szkoły podstawowej. Mimo to, jak podkreślają urzędnicy, lekcje organizowane są do późna, co jest uciążliwe dla licealistów dojeżdżających spoza Lublina.
– W wyniku likwidacji SP 19 budynek szkoły zostanie przekazany na rzecz IV LO, co przyczyni się do poprawy warunków lokalowych i jest szczególnie ważne w perspektywie rekrutacji do szkół ponadpodstawowych zwiększonej liczby uczniów – przekonuje Izolda Boguta z biura prasowego Ratusza.
Uczniowie „dziewiętnastki”, których jest 179, mają być przeniesieni całymi klasami do podstawówki nr 25 przy Sierocej, która ma 181 uczniów. Urząd Miasta twierdzi, że wszyscy się tam pomieszczą i będą mieć dobre warunki.
– Budynek szkoły nr 25 posiada 16 sal lekcyjnych, salę komputerową, salę gimnastyczną, świetlicę, bibliotekę, stołówkę, kuchnię. Wszystkie sale lekcyjne wyposażone są w komputery z dostępem do internetu – wylicza Boguta. – Budynek szkoły poddany został termomodernizacji. Wyremontowana została też szkolna kuchnia w ramach rządowego programu „Posiłek w szkole i w domu”.
Rodzice posyłający dzisiaj dzieci do „dziewiętnastki” sprzeciwiają się likwidacji placówki i przeniesieniu uczniów do SP 25. – Nikt wcześniej nie robił żadnych konsultacji. Z dnia na dzień zostało postanowione, że od września nasze dzieci mają tam chodzić – mówił nam ojciec jednego z uczniów.
Broniący szkoły rodzice chwalą ją sobie m.in. za to, że jest nieduża, dzięki czemu lekcje kończą się wcześnie. – Tu jest jednozmianowy system nauczania – podkreślał jeden z protestujących. – To nie jest moloch.
Jak będzie przy Sierocej? – Szkoła Podstawowa nr 25 w bieżącym roku szkolnym posiada wolne sale lekcyjne, jej baza nie jest w pełni wykorzystana. Przewidujemy, że po połączeniu ze SP nr 19 zajęcia dydaktyczne kończyć się będą nie później niż o godzinie 15 – odpowiada Izolda Boguta. Przedstawiciele Ratusza twierdzą też, że uczniowie ze Szkolnej nadal będą mieć rozszerzony program języka hiszpańskiego, będący dziś jednym z atutów skazywanej na likwidację „dziewiętnastki”.
Nauczyciele ze Szkolnej mają od 1 września pracować przy Sierocej, pracownicy obsługi mają mieć możliwość pracy w IV LO, a pracownicy administracji w innych jednostkach oświatowych prowadzonych przez miasto.