Ratusz zrywa umowę z firmą, która miała przygotować budynek przy Kurantowej na przyjęcie uczniów z autyzmem. Postępy prac były znikome. Nie było szans, że przebudowa zakończy się w terminie.
Czytaj Dziennik Wschodni bez ograniczeń. Sprawdź naszą ofertę
– Bardzo się cieszyłam na ten budynek – przyznaje Bożenna Kowalik, dyrektor Zespołu Szkół nr 4 działającego przy ul. Bronowickiej, skąd na Kurantową mają się przenieść dzieci z autyzmem z młodszych klas podstawówki.
Lekcje w nowym miejscu miały się odbywać już od 1 września, ale budynek na Czechowie wciąż nie jest gotowy.
Remont gmachu jeszcze w marcu miasto zleciło spółce Poleksbud Trade, która wygrała przetarg z ceną 2,1 mln zł. Za tę kwotę miała gruntownie odnowić budynek i wszystkie jego instalacje, dostosować go do przepisów dotyczących szkół specjalnych oraz poprzestawiać ścianki działowe.
Czas mijał, a postępy prac były niewielkie. Pod koniec lipca miasto zgodziło się dać firmie dodatkowy czas na zakończenie robót.
– Powodem podpisania takiego aneksu były błędy w dokumentacji projektowej dotyczące windy – mówi Beata Krzyżanowska, rzecznik prezydenta Lublina. – Termin realizacji prac został przesunięty na 14 października.
Termin jeszcze nie minął, ale miasto i tak postanowiło zerwać umowę. – Powodem jest rażący brak postępu robót budowlanych – wyjaśnia Krzyżanowska. – Od momentu podpisania lipcowego aneksu wykonano zaledwie 3 proc. tego, co pozostało do zrobienia, a pozostało ponad 60 proc. ogółu zadania. Stan ten od dłuższego czasu się nie zmieniał, niemożliwe byłoby zakończenie prac na czas. Zwłaszcza, że na budowie była niewystarczająca liczba robotników i brakowało materiałów. Na dodatek zwracali się do nas po zapłatę podwykonawcy zatrudnieni bez naszej wiedzy.
O ślamazarnym tempie prac Ratusz mówił już od dawna, ale urzędnicy tłumaczyli, że zerwanie umowy byłoby najgorszym wyjściem z sytuacji. Dlaczego? Bo po rozwiązaniu kontraktu trzeba przeprowadzić inwentaryzację tego, co zrobiono i tego, co do zrobienia zostało, a potem odnotować to w projekcie przed ogłoszeniem przetargu na dokończenie robót.
Wszystko to trwa, a Ratusz tłumaczył, że zależy mu na czasie. Teraz cierpliwość urzędników się skończyła i postanowili umowę rozwiązać. – Przemawia za tym również fakt, że ze względu na zbliżający się okres grzewczy, koszty budowy będą wzrastać, a nie zostało to przewidziane na etapie wyceny przez wykonawcę. Już w chwili obecnej nie reguluje on na bieżąco opłat związanych z obsługą budowy, o czym świadczą zgłoszone nam nieopłacone noty księgowe wystawione przez zespół szkół – dodaje Krzyżanowska.
Formalne odstąpienie od umowy dopiero ma nastąpić. Na razie miasto naliczyło wykonawcy 95 tys. zł kary.
Ratusz przyznaje, że przeprowadzkę uczniów trzeba będzie odłożyć do następnego września. Do tego czasu wszystkie lekcje będą się odbywać przy Bronowickiej.
– Tylko niech pan podkreśli, że dzieciom nie jest tutaj źle, że mają dobrą opiekę. Przy Kurantowej miały być nowe wnętrza i nowe rozwiązania, na które w obecnym budynku nie ma miejsca – mówi dyrektorka zespołu szkół. I dodaje, że nowinek na Czechowie będzie sporo.
– To choćby pięknie zaprojektowana pracownia do rewalidacji społecznej z nowoczesną kuchnią i stoliczkami, gdzie dzieci uczyłyby się gospodarstwa domowego. To dużo większa świetlica przedzielona na miejsce relaksacyjne i do zabawy. A także gabinet psychologa przedzielony lustrem weneckim, przez które można byłoby obserwować działanie dziecka w różnych sytuacjach, co pomaga w diagnozie. Tego brak w naszym starym budynku – wylicza Kowalik.
Kierownik robót z firmy Poleksbud Trade nie chce komentować sprawy odsyłając nas do dyrekcji spółki, która nie była wczoraj uchwytna.