Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Lublin

Wczoraj
12:53

Lublin powinien być dumny z Opery

Autor: Zdjęcie autora Michał Grot
0 A A

Na tydzień przed premierą „Don Giovanniego” rozmawiamy ze znakomitym reżyserem filmowym i teatralnym, Wojciechem Adamczykiem, który odpowiada za reżyserię przedstawienia.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

Czym się różni praca na przedstawieniem do opery „Don Giovanni” od pracy w filmie?

- Różni się przede wszystkim tym, że w filmie kompozytor dostaje zmontowany materiał, do którego musi napisać muzykę, przestrzegając przy tym długości poszczególnych ujęć czy scen. W przypadku opery proces jest zupełnie odwrotny. Reżyser dostaje gotową muzykę i musi do niej dopasować – co do sekundy – swoją wizję przedstawienia, czyli odczytać opowieść zawartą w muzyce.

Co jest dla pana jako reżysera najistotniejsze przy pracy nad „Don Giovannim”?

- Przede wszystkim zwracam baczną uwagę na wygląd bohaterów, na ich predyspozycje zewnętrzne, bo to też teraz istotne. Czasy niskich tenorów minęły bezpowrotnie. Teraz wszyscy oczekują, że gwiazdy będą wyglądały jak gwiazdy. Dlatego jako reżyser dbam o to aby wykonawcy mieli komfort pracy, a jednocześnie staram się opowiedzieć historię poprzez grę aktorów, ruch sceniczny, światło, które jest bardzo istotne w „Don Giovannim”.

Jak długo trwają przygotowania nad lubelską premierą?

- Od 12 listopada. Natomiast scenariusz widowiska został złożony pod koniec kwietnia ubiegłego roku.

Co jest najtrudniejszego dla reżysera w pracy nad „Don Giovannim”?

- Wiadomo, że dobrymi chęciami jest piekło wybrukowane. Ktoś, kto wybudował tak fantastyczny gmach, jakim jest Centrum Spotkania Kultur i umieścił w nim cztery instytucje miał zapewne jak najlepsze intencje, ale wielość podmiotów jest w tym przypadku poważnym utrudnieniem. Zarówno CSK jak i Opera Lubelska korzystający przecież z tej samej sceny, mają zupełnie inne oczekiwania. Każda instytucja ma inną wizję wykorzystania tej sceny. Interesy są sprzeczne dlatego dochodzi do zgrzytów.

W czym tkwi problem?

- Przede wszystkim w wolnych terminach, co przekłada się na takie sytuacje, że zamiast 8-9 dni na przygotowanie spektaklu w dekoracjach, mam tylko siedem dni, a pierwotnie miałem cztery! Musimy zmontować i ustawić wszystkie dekoracje, zakomponować światła, wprowadzić wykonawców w nowe warunki sceniczne, wyćwiczyć kilkanaście trudnych zmian scenografii, a do tego zrobić całości z orkiestrą i w końcu próby generalne. Umiemy to zrobić, ale potrzeba na to minimum ośmiu dni. Zamiast komfortu pracy mamy niepotrzebne nerwy i pośpiech. Dzięki wysiłkowi fantastycznego lubelskiego zespołu spróbujemy to jakoś ogarnąć. Po czym tydzień przed premierą trzeba wszystko zdemontować, bo muszą się odbyć trzy inne imprezy na scenie CSK, a w poniedziałek wnocy będziemy stawiać na nowo. To ogromny brak szacunku na ludzkiej pracy i zbędne ryzyko.

Jaki ma pan pomysł na „Don Giovanniego”?

- Mój pomysł jest taki, że w oryginale mamy do czynienia z grzesznikiem, który drwi sobie z sytemu, drwi sobie ze świata i za złe czyny spotyka go kara boska w postaci posągu zesłanego z nieba, który ściąga go do piekła. Akcję osadziłem w latach 20-30-tych ubiegłego wieku we Włoszech, w przemyśle filmowym. Chciałem pokazać, że na działalność absolutu specjalnie nie możemy liczyć. Jest to opowieść o życiu, w którym nie tylko nie jesteśmy panami naszych uczuć, ale również musimy się pogodzić z faktem, że złoczyńcy nie dosięga zasłużona kara.

W obsadzie mamy same głośne nazwiska, choćby Rafał Siwek, wybitny specjalista od ról Verdiowskich.

- Tak i bardzo się cieszę. ale pamiętajmy, że oprócz niego mamy Daniela Mirosława, Dariusza Macheja, Aleksandrę Łaską, Patrycjusza Sokołowskiego, Dorotę Gąskę, a nad wszystkim czuwa wybitny kierownik muzyczny Vincent Kozlovsky.

Dlaczego warto przyjść do Opery Lubelskiej i zobaczyć „Don Giovanniego”?

- Gorąco do tego namawiam z uwagi na wspaniałe głosy, które będą śpiewały. Jest też kilka kreacji aktorskich, w których artyści wznieśli się na wyżyny swoich umiejętności. Zobaczą też widzowie znakomite kostiumy i fantastyczną scenografię oraz moją interpretację, która mam nadzieję jest oryginalna, zaskoczy publiczność i dostarczy niezapomnianych wrażeń artystycznych.

 

Lubelską premierę zaplanowano na sobotę 25 stycznia, na godz. 18. Spektakl nr 2 rozpocznie się o godz. 17 dzień później, w niedzielę 26 stycznia. 

e-Wydanie

Pozostałe informacje

Mieszko Ćwik (w czarnym stroju) to znakomity rozgrywający

LNBA: Mistrzowie w drodze po kolejny tytuł

Matematyka buduje swoją przewagę w rozgrywkach Konferencji A LNBA.

Krzysztof Barszczewski to jeden z liderów TKKF Cukropol Pszczółka

Pod koszami Dziennika Wschodniego: Lisy lepsze od Pszczółek

Rozgrywki Pod koszami Dziennika Wschodniego im. Andrzeja Wawrzyckiego powoli wchodzą w decydującą fazę. Ciekawe jest zarówno na górze tabeli, jak i na tych dalszych pozycjach. W sobotę wracający po wielu latach nieobecności zespół TKKF Cukropol Pszczółka stoczył pasjonujący pojedynek z Flying Foxes.

MŚ piłkarzy ręcznych: Polska pokonała Algierię

MŚ piłkarzy ręcznych: Polska pokonała Algierię

W pierwszym meczu rywalizacji grupowej o Puchar Prezydenta IHF reprezentacja Polski pokonała Algierię 38:32. Stawką gry w drugiej części mistrzostw jest walka o miejsca 25-32.

Teatr Stary w Lublinie: Wszystkie bilety sprzedały się w 38 minut
NA SCENIE

Teatr Stary w Lublinie: Wszystkie bilety sprzedały się w 38 minut

Tu Jan Peszek i Andrzej Grabowski, a tam Smolik, Kev Fox i Dr Misio. Kto i na co przychodzi do Teatru? – rozmowa z Anną Struzik, kierowniczką działu ds. komunikacji i promocji w Teatrze Starym w Lublinie

Zakaz sprzedaży nieletnim wszystkich e-papierosów? Rząd przyjął projekt ustawy
KONIEC E-DYMKA?

Zakaz sprzedaży nieletnim wszystkich e-papierosów? Rząd przyjął projekt ustawy

Projekt wprowadza zakaz sprzedaży nieletnim wszystkich jednorazowych i wielorazowych e-papierosów, w tym beznikotynowych oraz woreczków nikotynowych. Są też obostrzenia w używaniu e-papierosów w miejscach publicznych.

Rodzinne warsztaty rękodzieła. Są trzy terminy, ale liczba miejsc ograniczona
ZRÓB TO SAM

Rodzinne warsztaty rękodzieła. Są trzy terminy, ale liczba miejsc ograniczona

Ruszyły zapisy na warsztaty, podczas których będzie można wykonać unikatową ceramikę z najpopularniejszej pracowni w Polsce. Należy się spieszyć, liczba miejsc jest ograniczona.

Wieczór ze stand-upem
27 stycznia 2025, 19:00

Wieczór ze stand-upem

Czarek Sikora zaprasza na zwariowany wieczór, pełen nowych żartów i pozytywnej energii. Komik wystąpi 27 stycznia (poniedziałek) w Kultowej Klubokawiarni na lubelskich Czubach.

Babcie i dziadkowie świętują w Lublinie
MUZYCZNY PREZENT
galeria

Babcie i dziadkowie świętują w Lublinie

Lubelscy seniorzy zostali zaproszeni do wspólnego świętowania Dnia Babci i Dziadka. Zagrali dla nich uczniowie i nauczyciele Szkoły Muzycznej I i II stopnia im. Tadeusza Szeligowskiego w Lublinie.

Tu będzie parking z prawdziwego zdarzenia. Na razie szukają pieniędzy
25 miejsc parkingowych.

Tu będzie parking z prawdziwego zdarzenia. Na razie szukają pieniędzy

Parking przed stadionem MOSiR w Kraśniku zostanie w końcu zagospodarowany. Jest już pozwolenie, ale nie ma jeszcze źródła finansowania tego projektu. A jego koszt to ponad 800 tysięcy złotych.

Będzie zimno przy Zimnej. I Turystycznej też
CENTRALNE OGRZEWANIE

Będzie zimno przy Zimnej. I Turystycznej też

Lubelskie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej zapowiada prace przy sieci ciepłowniczej. To dobrze, ale nie od razu. Na razie oznacza to, że mieszkańcy będą mieć zimne kaloryfery.

Babcia i dziadek: Strażnicy tradycji ze smartfonami
DZIEŃ BABCI I DZIEŃ DZIADKA

Babcia i dziadek: Strażnicy tradycji ze smartfonami

Dziadkowie i babcie XXI wieku chcą być nowocześni, ale jednocześnie pozostają nieocenionym źródłem miłości, wsparcia i tradycji – uważa ekspert KUL, dr Paweł Kot, adiunkt w Katedrze Psychologii, Emocji i Motywacji KUL.

Awaria samochodu w podróży – jak sobie z nią poradzić?

Awaria samochodu w podróży – jak sobie z nią poradzić?

Podróż samochodem, niezależnie od celu, to nie tylko przyjemność, ale również ryzyko wystąpienia problemów technicznych. Niespodziewana awaria na trasie może skutecznie pokrzyżować plany, szczególnie gdy ma miejsce w nieznanej okolicy lub w trudnych warunkach atmosferycznych. Jak zminimalizować ryzyko takiej sytuacji i co zrobić, gdy jednak samochód odmówi posłuszeństwa?

Deszczówka – jak jej gromadzenie wspiera ekologię i Twoje finanse?

Deszczówka – jak jej gromadzenie wspiera ekologię i Twoje finanse?

Z każdym rokiem deszczówka zyskuje coraz większe uznanie jako alternatywne źródło wody. Nie tylko obniża rachunki za wodę, ale również pozwala działać na rzecz ochrony środowiska naturalnego.

Jak stworzyć wyjątkową atmosferę na przyjęciu urodzinowym?

Jak stworzyć wyjątkową atmosferę na przyjęciu urodzinowym?

Organizacja przyjęcia urodzinowego to doskonała okazja, by pokazać swoją kreatywność i sprawić, by zarówno jubilat, jak i goście zapamiętali ten dzień na długo. Kluczem do sukcesu są spójne dekoracje, starannie dobrany motyw przewodni oraz przemyślane detale, które nadadzą wydarzeniu niepowtarzalny charakter. Jak to zrobić? Oto praktyczny poradnik, który pomoże Ci zorganizować urodziny godne zapamiętania.

(Nie)wyparzona Gęba – Fiora Anicca o swoim pseudonimie, singlu „I Died Once” i coverze „Hurt”
(Nie)Wyparzona Gęba
film

(Nie)wyparzona Gęba – Fiora Anicca o swoim pseudonimie, singlu „I Died Once” i coverze „Hurt”

W tym odcinku (Nie)wyparzonej Gęby gościem jest Fiora Anicca – artystka, która opowiada o swojej twórczości i planach na przyszłość. Dowiecie się, skąd wziął się jej pseudonim i co tak naprawdę oznacza. Fiora mówi także o swoim poruszającym singlu „I Died Once” – co symbolizuje i jakie emocje za nim stoją. Rozmawiamy też o jej interpretacji legendarnego utworu „Hurt” Johnny’ego Casha oraz o tym, co szykuje na najbliższy rok.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium

Komunikaty