Wycinkę 150 drzew zakłada projekt poszerzenia ul. Sowińskiego zatwierdzony w czwartek przez prezydenta Lublina, który wydał zezwolenie na taką przebudowę drogi. Już następnego dnia jego podwładni zapewniali, że jeszcze ciepła decyzja nie będzie zrealizowana, bo miasto wycofuje się z takiej przebudowy
O planach przebudowy ul. Sowińskiego mówi obwieszczenie prezydenta Krzysztofa Żuka z dnia 1 sierpnia. Czytamy w nim, że „zatwierdzono projekt budowlany i wydano decyzję nr 843/19 o zezwoleniu na realizację inwestycji drogowej”. Wspomniana inwestycja ma polegać na przebudowie ul. Sowińskiego od Al. Racławickich do ul. Głębokiej wraz z odcinkiem ul. Głębokiej (od Filaretów do stacji paliw) i połączeniu ul. Langiewicza z ul. Radziszewskiego.
O szczegóły zatwierdzonego w czwartek projektu przebudowy pytamy biuro prasowe lubelskiego Ratusza. – Dokumentacja zakłada czteropasowy przekrój ul. Sowińskiego na odcinku od Al. Racławickich do ul. Głębokiej wraz z wydzielonymi lewoskrętami na skrzyżowaniu z ul. Radziszewskiego, obustronne chodniki i drogi dla rowerów – odpisuje nam Karol Kieliszek z Urzędu Miasta w odpowiedzi na nasze pytania.
Dzisiaj jezdnia ul. Sowińskiego ma trzy pasy ruchu. Budowa czwartego wymagałaby poszerzenia jezdni, co wiązałoby się z wycinką drzew, a jej kolejnym powodem może być to, że obok mają się jeszcze zmieścić drogi dla rowerów.
Jak dużą wycinkę przewiduje projekt, na którego realizację zezwolił prezydent Lublina? – Liczba drzew zakwalifikowana do usunięcia na etapie obejmującym ul. Sowińskiego i ul. Głęboką zgodnie z tym projektem to 150 sztuk. Liczba przewidzianych do zabezpieczenia to 177 – odpisuje Kieliszek, ale zastrzega, że dane są trochę nieaktualne. – Dotyczą inwentaryzacji z 2016 r. Od tamtej pory część drzew z ul. Sowińskiego była usuwana, np. w rejonie bloków na odcinku między ul. Radziszewskiego a Al. Racławickimi.
Chociaż prezydent zatwierdził projekt i wydał zezwolenie na przebudowę drogi, to Urząd Miasta przekonuje, że… takiej inwestycji wcale nie będzie. – Pomimo tej decyzji aktualnym pozostaje stanowisko prezydenta, który po raz kolejny potwierdza, że wycofujemy się z realizacji przebudowy ul. Sowińskiego w takim kształcie – przekonuje Kieliszek.
Rzeczywiście, deklaracji o rezygnacji ze znacznego poszerzania jezdni było już kilka.
– Jeszcze w ubiegłym roku podjęliśmy decyzję o pozostawieniu ul. Sowińskiego w obecnym kształcie. Nie będzie poszerzana – czytamy we wpisie Krzysztofa Żuka na portalu Facebook z czerwca 2016 r.
Już po tej deklaracji, jesienią 2017 r., prezydent podpisuje z Polską Agencją Rozwoju Przedsiębiorczości (PARP) umowę gwarantującą miastu unijne dofinansowanie do pakietu inwestycji obejmującego również ul. Sowińskiego. Dodajmy, że w miejskim wniosku o takie dofinansowanie jest mowa o tym, że jezdnia będzie poszerzona do czterech pasów ruchu i że powstaną wzdłuż niej drogi rowerowe.
Także po podpisaniu tej umowy prezydent zapewnia, że przyuliczna zieleń na ul. Sowińskiego ocaleje. – Jezdnia musi się zmieścić między szpalerami drzew – mówi Żuk jesienią 2017 r. Dlaczego zatem zatwierdza teraz projekt przewidujący usunięcie 150 drzew?
– Stanowi to konsekwencję podpisanej z PARP umowy – czytamy w odpowiedzi Kieliszka, który jeszcze raz zapewnia, że miasto „wycofuje się z realizacji przebudowy w takim kształcie”.
Innego projektu przebudowy ul. Sowińskiego na razie nie ma. Od 1 sierpnia biegnie 14 dniowy termin na ewentualne odwołania od decyzji prezydenta do wojewody. Mogą je składać wyłącznie strony postępowania, które zakończyło się zezwoleniem na przebudowę.