Lublin protestacyjnie wyłączy część oświetlenia

Podobne akcje mają się odbyć we wtorek także w innych polskich miastach, które o godz. 17 „ostrzegawczo” wyłączą oświetlenie w różnych miejscach.

– Stanowczo protestujemy wobec decyzji większości parlamentarnej, które po raz kolejny pozbawiają samorządy środków finansowych – wyjaśnia prezydent Lublina, Krzysztof Żuk i przekonuje, że samorządy boleśnie odczuły zmiany w systemie podatkowym wprowadzone w zeszłym roku. – Szacujemy, że z tych powodów w 2021 roku do budżetu miasta nie wpłynie kwota ok. 80 mln zł.

Prezydent Lublina podkreśla, że w parlamencie opracowywane są kolejne zmiany, mogące skutkować tym, że samorządy będą dostawać z kasy państwa mniejszą część wpływających tam podatków dochodowych PIT (od osób fizycznych) oraz CIT (od firm). W ocenie Żuka uniemożliwi to samorządom „wieloletnie planowane inwestycji”. Prezydent dodaje też, że państwo przekazuje gminom zbyt mało pieniędzy na finansowanie oświaty i w przyszłym roku Lublin będzie zmuszony dołożyć do szkół ponad 178 mln z własnych funduszy.

Wtorkowy protest ma też drugi powód. Samorządy demonstrują w ten sposób również swój sprzeciw wobec zapowiadanego przez rząd zawetowania budżetu Unii Europejskiej. – Bez dostępu do funduszy UE nie byłoby tak dynamicznego rozwoju Lublina – przekonuje Katarzyna Duma, rzeczniczka prezydenta. Pl. Litewski, na którym w poniedziałek ma na godzinę zgasnąć część oświetlenia, był przebudowywany z wykorzystaniem unijnej dotacji.

Które elementy oświetlenia zostaną wyłączone w poniedziałek o godz. 17? – Podświetlenia drzew oraz elementów małej architektury. Wyłączony zostanie również napis „I love Lublin” – zapowiada Duma. – Włączone natomiast pozostanie oświetlenie wysokie ciągów komunikacyjnych: latarnie na przedłużeniu deptaka w ul. Krakowskie Przedmieście oraz przy ścieżkach parkowych na pl. Litewskim.