Kolejną samowolę zarzucili nadzorowi budowlanemu właściciele zamkniętego przez nadzór escape roomu. Tym razem donieśli konserwatorowi zabytków, że w oknach zabytkowej kamienicy zamontowano bez pozwolenia rolety. – Ich montaż nie odbył się bez konsultacji – odpowiada konserwator zabytków.
Escape roomy, jeżeli ktoś nie wie, to lokale zapewniające rozrywkę polegającą na… opuszczeniu lokalu. Użytkownik trafia do zamkniętego pomieszczenia, a zabawa polega na rozwiązaniu szeregu zagadek umożliwiających wyjście. Taki pokój zagadek, działający przy Rynku 8, zamknięto już ponad miesiąc temu. Właśnie wtedy zaczęła się wojna przedsiębiorców z urzędnikami.
Nadzór: samowola
– Mamy do czynienia z nielegalną zmianą sposobu użytkowania pomieszczeń – mówił Paweł Kwiecień, rzecznik Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego miasta Lublin. Tłumaczył, że właściciel kamienicy, od którego escape room wynajmował lokal, nie zgłosił Urzędowi Miasta zmiany sposobu użytkowania pomieszczeń. Nadzór nakazał wstrzymać użytkowanie lokalu, a zgodę na jego ponowne otwarcie uzależnił od wpłacenia 150 tys. zł „opłaty legalizacyjnej” i dostarczenia kompletu dokumentów.
Donos okienny
Twórcy zamkniętego z dnia na dzień escape roomu postanowili się odwzajemnić. Ostatnio złożyli donos do konserwatora zabytków. – Wyobraźcie sobie, że w zabytkowej kamienicy przy ul. Chopina 5 ktoś bezczelnie zamontował szpecące rolety antywłamaniowe. Jakież było nasze zdziwienie, gdy okazało się, że są to okna Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego – napisali na Facebooku właściciele escape roomu. – Z niecierpliwością czekamy na odpowiedź miejskiego konserwatora zabytków.
– Montaż rolet nie odbył się bez konsultacji ze mną – przyznaje miejski konserwator zabytków, Hubert Mącik. Potwierdza, że nadzór kontaktował się z nim wcześniej w tej sprawie.
Donos pożarny
Na zbadanie czeka jeszcze wcześniejszy donos wysłany przez przedsiębiorców do straży pożarnej. Była to prośba o kontrolę w kamienicy przy Chopina, gdzie nadzór ma swoje biura.
– Ptaszki ćwierkają, że funkcjonuje w lokalu mieszkalnym i nie została dokonana zmiana sposobu użytkowania lokalu – wyjaśniał Robert Niedziałek, właściciel pokoju zagadek. Nie zaprzeczył temu ani sam nadzór, ani miasto będące właścicielem kamienicy.
– Wystąpiliśmy już do miasta z prośbą o wskazanie właściciela budynku, żeby móc przesłać mu upoważnienie naszych funkcjonariuszy do przeprowadzenia takiej kontroli – wyjaśnia Andrzej Szacoń, rzecznik Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej. – Na miejscu jeszcze nie byliśmy.